Dokładnie 30 lat temu, 13 czerwca 1989 roku, rozpo-częły się obrady Trójkątnego Stołu na Węgrzech. Czy zain spirował je polski Okrągły Stół?
Więcej, na inspiracji się nie kończy. Viktor Orbán, ówczesny opozycjonista i uczestnik obrad, chciał nawet, aby polski mebel pojechał do Budapesztu! Ale politycznie te wydarzenia bardzo się różnią. Obrady Trójkątnego Stołu zostały poprzedzone Okrągłym Stołem Opozycji, który powołano już w marcu. Miano „trójkątnego" zawdzięcza trzem stronom – opozycji, organizacjom społecznym zależnym od rządzących i organizacjom zależnym od opozycji. Te ostatnie nie miały wypracowanego wspólnego stanowiska. W Polsce strona Solidarności była dość jednolita w negocjacjach. Fidesz i Związek Wolnych Demokratów nie podpisały nawet ostatecznego porozumienia z komunistami kończącego obrady. Proces skończył się inaczej niż w Polsce – nie kontraktowymi, ale w pełni wolnymi wyborami.