Pod koniec 2017 r. przed powstaniem list do wyborów samorządowych w Gdańsku odbyło się spotkanie działaczy Platformy Obywatelskiej z Tczewa z szefem klubu PO Sławomirem Neumannem. Nagrania ze spotkania ujawniła stacja TVP Info.
Na nagraniu Neumann odnosi się m.in. do sprawy wyboru kandydata w wyborach na prezydenta Tczewa. – Rzygam tym Tczewem - deklaruje. - Nie chcę zajmować się Tczewem, bo tam są same poj..., naprawdę - dodaje. Stwierdza, że jego zdaniem nie należy się przejmować zarzutami wobec znanych polityków samorządowych związanych z opozycją, ponieważ "akty oskarżenia będzie miało 60-70 proc. prezydentów miast". Neumann mówi, że przed wyborami sądy nie rozstrzygną żadnej sprawy. - Przez rok nie zrobią k... nic. Będą prowadzić sprawy – i ch... - dodaje.
Na nagraniu szef klubu PO mówi też, że "na wybory idą głosować ludzie, którzy g... się interesują". Jego zdaniem, ewentualne zarzuty wobec urzędującego prezydenta Tczewa Mirosława Pobłockiego to nie problem. Neumann mówi też o innych politykach związanych z opozycją, na których ciążyły zarzuty, wymieniając Hannę Zdanowską, Krzysztofa Żuka, Radosława Witkowskiego, Pawła Adamowicza, Jacka Karnowskiego i Jacka Jaśkowiaka. - On (Pobłocki - red.) będzie w takim gronie zacnych ludzi, że, k..., nikogo to nie ruszy - mówi. - Nasz elektorat, ten antypisowski, uzna, że to jest k... atak PiS-u, żeby go zabić - dodaje. Ocenia, że "inflacja aktów oskarżenia" sprawia, że zarzuty nie mają żadnego znaczenia. - Jedynym gościem jest Adamowicz, który ma absolutnie mega twarde rzeczy, które mogłyby go wyprowadzić w kajdankach - stwierdza Neumann.
Szef klubu PO mówi też, że będzie bronił członków PO i że to dla niego "święta zasada". - Jak będziesz w Platformie, będę cię bronił, k..., jak niepodległości. Jak wyjdziesz z Platformy, to masz problem - deklaruje. - Jak (Pobłocki - red.) jest do wykorzystania, to wykorzystamy, jak nie, to nie. Tak samo Adamowicza, tak samo Karnowskiego i wszystkich innych. Tak samo. Dla mnie Platforma jest ważniejsza - dodaje.
W nagranej rozmowie Neumann krytycznie odnosi się też do Komitetu Obrony Demokracji. Mówi, że KOD jest "niczym", a "kodziarze" nadają się tylko do tego, by "brać komórki i filmować".