Jakikolwiek bilans Polski po czterech latach rządów PiS nie jest zadaniem łatwym. Większość zarówno zdecydowanych zwolenników prawicy, jak i zdecydowanych zwolenników opozycji – czyli razem ponad 50 proc. wyborców – widzi wszystko w czarno-białych barwach. Zwolennicy PiS przekonują, że to najlepszy okres w historii Polski. Z kolei większość wyborców opozycji uważa, że w 2015 roku zaczęła się katastrofa.
Jednak żaden z tych opisów nie satysfakcjonuje. Czy możliwy jest bilans uczciwy, abstrahujący od sympatii politycznych? Nie jest tak cudownie, jak chcą jedni, ani tak katastrofalnie, jak chcą drudzy.