Czas na zmianę konstytucji?
Najwyższy czas. Trzeba zdecydować się na konkretny ustrój. Musimy uregulować kompetencje prezydenta, rządu, zwierzchnictwa nad armią. Drogi są dwie: albo idziemy w stronę systemu kanclerskiego, albo prezydenckiego. Dzisiejsze rozwiązania mogą rodzić konflikty. Trzeba pamiętać, że konstytucja była tworzona w okresie przejściowym, w okresie transformacji, Polska nie była w Unii Europejskiej itd.
W konstytucji powinno być wyraźniejsze odniesienie się do Boga?
Tak. Moje doświadczenia są takie: jeśli Bóg jest na pierwszym miejscu, to wszystko inne jest na swoim miejscu. Doświadczenia moje, jako człowieka, prawnika i polityka jest takie, że to nie prawo karne powstrzymuje mnie przed pewnymi zachowaniami, ale właściwie ukształtowane sumienie i odniesienie się do Boga.
W nowej konstytucji powinna być mocniejsza ochrona życia?
Tak, życie powinno być silnie chronione od naturalnego poczęcia aż do naturalnej śmierci. Dziecko w łonie matki nie powinno być pozbawione życia. Każde dziecko poczęte powinno mieć prawo do życia. Ma przecież zapewnione prawo dziedziczenia, a skoro tak to brakuje tu zwykłej konsekwencji i logiki: prawo do dziedziczenia tak, a do życia nie ?
Czy pan czuje się uprawiony do bycia twarzą zmian w prawie PiS, kiedy w PRL utrwalał pan władze ludową?
To jest nieprawda. Ja swoich poglądów nie zmieniłem. Samo SLD chciało mojego odwołania z funkcji prokuratora, ponieważ jestem znany z tego, że mam silne poglądy prawicowe,. Prokuratorem byłem, ale w represjach politycznych nie uczestniczyłem. Prowadziłem śledztwa o przestępstwa pospolite. Ten, któremu pomagałem w przeszłości, dzisiaj mnie oskarża.
Antoni Pikul.
Wie jak było. Narażałem się bardzo, żeby mu pomóc. Wcześniej był mi za to wdzięczy, a dziś mnie atakuje. Mam wrażenie, że politycznie. Sprawę zostawiam jego sumieniu. Byłem wrogo nastawiony do PRL-u i dlatego wspierałem takich jak on.
Nie świadczy o tym fakt, że był pan członkiem egzekutywy PZPR w Prokuraturze Wojewódzkiej i Rejonowej w Krośnie, a w 1984 roku został odznaczony Brązowym Krzyżem Zasługi.
Pomagałem ludziom, a nie szkodziłem. Takie odznaczenie nic w tamtych czasach nie znaczyło. Trzeba znać realia tamtych czasów. Za krytykę stanu wojennego zostałem przeniesiony z prokuratury wojewódzkiej do rejonowej a później poniewierany licznymi delegacjami. Ostatecznie złożyłem wypowiedzenie z pracy. Na potwierdzenie tych faktów prezentowałem dokumenty podczas konferencji prasowej w Sejmie.
W rozmowie z Frondą.pl powiedział pan, że nadchodzi koniec epoki Michnika.
Kiedyś „Gazeta Wyborcza" była poczytną gazetą i sama nazywała siebie opiniotwórczą. Dziś spada jej czytelnictwo, a oczy Polakom się otwierają. Wielu dostrzegło związek przyczynowy między określeniem Kiszczaka przez Michnika jako człowieka honoru a nierozliczonymi do dziś zbrodniami stanu wojennego. Mnie dziś ci sami wypominają , że byłem prokuratorem w tamtym czasie, (choć nikogo nie oskarżałem o działalność polityczną) co z honorami państwowymi pożegnali Jaruzelskiego - twórcę stanu wojennego, co za hipokryzja.
Koniec epoki Michnika, początek epoki Kaczyńskiego?
Kaczyński to człowiek ideowy, któremu zależy na silnym, uczciwym i bezpiecznym państwie i dobru narodu. Nikt nie zarzuci mu, że działa dla egoistycznych pobudek. On wciąż walczy o lepsza Polskę. Historia oceni Jarosław Kaczyńskiego jako prawdziwego męża stanu. To człowiek wielki.
A jak pan ocenia postawę Władysława Frasyniuka biorącego udział w kontrmanifestacji smoleńskiej?
Przykro, że człowiek , który kiedyś walczył o wolność dziś tę wolność chce ograniczać innym. Przecież na Krakowskim Przedmieściu pojawił się nie po to by zademonstrować własne poglądy- do czego ma prawo- tylko po to by uniemożliwić innym modlitwę i okazanie pamięci o tych, którzy zginęli pod Smoleńskiem.