W końcu lutego upływa również termin na rozliczenie ryczałtu od przychodów z najmu prywatnego. Właściciele, którzy wybrali tę formę opodatkowania, składają formularz PIT-28. Można to zrobić w formie elektronicznej lub papierowej. Wynajmujący może też skorzystać ze wstępnie wypełnionego zeznania PIT-28 w systemie Twój e-PIT. Zeznanie jednak – jak podaje Ministerstwo Finansów – i tak składa samodzielnie. W systemie Twój e-PIT w PIT-28 otrzymuje informację o kwocie wpłaconego podatku. Musi natomiast uzupełnić formularz o przychody z najmu. Nie działa tu mechanizm automatycznej akceptacji, jak np. przy rozliczeniu dochodów z pracy na etacie (PIT-37).
Osoby wynajmujące nieruchomości płacą ryczałt według stawek 8,5 proc. i – po przekroczeniu progu 100 tys. zł – 12,5 proc. Co ważne, kwota 100 tys. zł dotyczy łącznie obojga małżonków. Ryczałt płaci się od przychodu, co oznacza niemożność odliczenia kosztów.
Przychodem wynajmującego jest co do zasady otrzymany czynsz. W czasie pandemii zdarzało się, że lokatorzy spóźniali się z zapłatą. W takiej sytuacji, jeśli właściciel nie otrzymał umówionego czynszu w terminie, nie ma przychodu i nie płaci podatku. Jeśli np. otrzymał zapłatę za listopad i grudzień 2021 r. dopiero w kolejnym roku, nie uwzględnia jej w rozliczeniu za 2021 r. Jeśli zaś w 2021 r. otrzymał z góry czynsz za część 2022 r., to powinien wykazać tę kwotę w zeznaniu za ubiegły rok.
Wynajmujący mają niekiedy wątpliwości, jakie kwoty wykazać fiskusowi. Nie płacą podatku od opłat eksploatacyjnych, jeśli z umowy najmu wynika, że to lokator jest zobowiązany do ich ponoszenia. Chodzi o takie opłaty jak np. czynsz uiszczany w spółdzielni lub wspólnocie mieszkaniowej, abonament za media oraz inne opłaty ustalane ryczałtowo, opłaty za rozmowy telefoniczne z aparatu zainstalowanego w wynajmowanym lokalu oraz wodę, energię elektryczną i gaz, które nie są ustalane ryczałtowo. Wynajmujący zapłaci natomiast podatek od opłat eksploatacyjnych, jeśli z umowy wynika, że to on je ponosi, a potem otrzymuje zwrot od lokatora.