Zbigniew Gluza: Rodzina z niepamięci

– Wy Polaki? – zapytała, wręczając nam „zakupione" artykuły. – Tak, my Polacy – odpowiedziałem i zapytałem, jak daleko jest do granicy i jak nazywa się najbliższe tam miasto. – Do granicy jest jeszcze około 15 kilometrów, ale idźcie ostrożnie, bo na szosie są częste patrole. Pierwsze duże miasto za granicą to Koszyce.

Publikacja: 31.01.2020 18:00

Tadeusz Gluza (trzeci z prawej, brat ojca autora książki) w Algierii, maj 1944 r.

Tadeusz Gluza (trzeci z prawej, brat ojca autora książki) w Algierii, maj 1944 r.

Foto: materiały prasowe

W pierwszych dniach listopada 1939 znalazłem się w Skarżysku-Kamiennej. Chociaż tutaj się urodziłem, wychowywałem, pozostawałem bez przerwy do dwudziestego roku życia, teraz poczułem się jakoś obco. Miasto wydawało mi się inne. Na tle starych murów raziły przede wszystkim te dziwnego koloru mundury – braun, schwarz i feldgrau. I to okropne wrażenie, jakie zostawia bestialskie, sadystyczne znęcanie się przybyszów nad miejscowymi Żydami. [...] Po przybyciu do Skarżyska mieszkałem u Siostry [Luci] w mieście albo u Matki na Borkach. [...]

Pozostało 97% artykułu

BLACK WEEKS -75%

Czytaj dalej RP.PL. Nie przegap oferty roku!
Ciesz się dostępem do treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce. Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.
Plus Minus
Bogusław Chrabota: Dlaczego broń jądrowa nie zostanie użyta
Plus Minus
„Empire of the Ants”: 103 683 zwiedza okolicę
Plus Minus
„Chłopi”: Chłopki według Reymonta
Plus Minus
„Największe idee we Wszechświecie”: Ruch jest wszystkim!
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Plus Minus
„Nieumarli”: Noc żywych bliskich