PRL był zbudowany na katyńskim kłamstwie

Gdyby Gorbaczow w drugiej połowie lat 80. inaczej zachował się w sprawie Katynia, pozycja polityczna gen. Jaruzelskiego mogłaby być znacznie silniejsza – mówi Paweł Kowal, historyk.

Publikacja: 09.04.2020 19:00

PRL był zbudowany na katyńskim kłamstwie

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

Czy w czasie PRL był choć jeden moment, kiedy polscy komuniści byli blisko publicznego wyjawienia prawdy o Katyniu?

Musimy zacząć od tego, że istniało wówczas coś w rodzaju kompleksu katyńskiego, który towarzyszył komunistycznym przywódcom w Polsce właściwie przez cały okres PRL. Przypomnę, że przecież powodem zerwania stosunków dyplomatycznych między polskim, prawowitym, rządem w Londynie a Związkiem Sowieckim była właśnie sprawa katyńska ujawniona w 1943 roku. Na tym tle powstał Polski Komitet Wyzwolenia Narodowego, czyli nielegalny organ władzy wykonawczej, później uznany za właściwy rząd Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej. Oni, komuniści, mieli poczucie, że ich władza od początku była zbudowana na kłamstwie katyńskim. Ale wszystko znajdowało się w rękach Sowietów. Nadzieja na wyjaśnienie sprawy katyńskiej pojawiła się w historii PRL bardzo realnie dwa razy.

Pozostało jeszcze 88% artykułu

99zł za rok.
Bądź na bieżąco! Czytaj ile chcesz!

Kto zostanie nowym prezydentem? Kto zostanie nowym papieżem? Co się dzieje w USA? Nie przegap najważniejszych wydarzeń z kraju i ze świata!
Plus Minus
„Przyszłość”: Korporacyjny koniec świata
Plus Minus
„Pilo and the Holobook”: Pokojowa eksploracja kosmosu
Plus Minus
„Dlaczego umieramy”: Spacer po nowoczesnej biologii
Plus Minus
Gość "Plusa Minusa" poleca. Małgorzata Gralińska: Seriali nie oglądam
Plus Minus
„Tysiąc ciosów”: Tysiąc schematów frajdy
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku