Robert Mazurek: Kazanie pełne skargi

Zdążył na pociąg lub nie zdążył, był w Solidarności, albo i wręcz przeciwnie, wszystko jedno. Zawsze kończy źle. Takie fatum, choć niby w tytule filmu przypadek. Z tą forsą jest identycznie. Niby wszyscy wiedzą, że wiceminister nie może dostawać mniej niż sześć na rękę, bo niedługo minimalna będzie cztery, i co? I pstro.

Aktualizacja: 23.08.2020 23:29 Publikacja: 23.08.2020 00:01

Robert Mazurek: Kazanie pełne skargi

Foto: Fotorzepa/ Jerzy Dudek

Byłem na wsi, byłem w mieście, piszę te słowa w Budapeszcie i nie wiem, czym skończy się kolejna urocza komedia o podwyżkach dla władzy. To znaczy wiem, niczym. Wiem też, że wszystkim powinna się podobać, no może poza samymi zainteresowanymi, bo zbudowana została dokładnie wedle recepty inżyniera Mamonia, czyli mamy w niej tylko to, co dobrze znamy. Charaktery wyrysowano grubą kreską – oto zachłanni politycy, którzy chcą zarabiać tyle co sędziowie, są bohaterowie pozytywni (Zandberg, Schetyna i swojsko brzmiący Bosak). Przydałby się jeszcze wątek miłosny, może jakieś uczucie rozpasanej Nowackiej do skromnego Brauna? No i to urocze moralne wzmożenie, nie szczyptą, a wiadrami wymierzane. Tyle tylko, że nudne to wszystko jak połajanki Hołowni.

Pozostało 81% artykułu

BLACK WEEKS -75%

Czytaj dalej RP.PL. Nie przegap oferty roku!
Ciesz się dostępem do treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce. Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.
Plus Minus
Bogusław Chrabota: Dlaczego broń jądrowa nie zostanie użyta
Plus Minus
„Empire of the Ants”: 103 683 zwiedza okolicę
Plus Minus
„Chłopi”: Chłopki według Reymonta
Plus Minus
„Największe idee we Wszechświecie”: Ruch jest wszystkim!
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Plus Minus
„Nieumarli”: Noc żywych bliskich