Rewolucja obyczajowa nie jest nieuchronna

Jesteśmy jednym z ostatnich miejsc świata Zachodu, w których udaje się powstrzymywać głębokie cywilizacyjne i moralne zmiany. Żeby ten status obronić, konieczna jest jednak racjonalna, a niekiedy zimna polityka.

Aktualizacja: 06.09.2020 14:29 Publikacja: 05.09.2020 00:01

Rewolucja obyczajowa nie jest nieuchronna

Foto: Rzeczpospolita

To nie Zjednoczona Prawica, nie prezydent, nie Konfederacja czy Kaja Godek i nawet nie partia Razem do spółki z Margot rozpoczęły w Polsce ostry spór światopoglądowy. On jest w naszym kraju obecny od dawna i choć długo rozgrzewał raczej polityków i publicystów niż wyborców, to było pewne, że w końcu zapłonie na całego.

Nie trzeba było być prorokiem, żeby to przewidzieć. Wystarczyło uważnie obserwować to, co działo się poza Polską, w krajach, które długo uchodziły za bastiony konserwatyzmu i katolicyzmu. Irlandia i Malta już zostały mentalnie i kulturowo skolonizowane, tam wprowadzono już zarówno związki partnerskie osób tej samej płci, jak i adopcje dzieci przez pary homoseksualne, a także – to w Irlandii – zmieniono całkowicie zakazujące aborcji prawo. Proces rewolucyjnej zmiany zajął kilka, najwyżej kilkanaście lat, więc przebiegał błyskawicznie, a zmiany często wprowadzane były przez polityków uważanych za prawicowych.

Pozostało jeszcze 93% artykułu

99zł za rok.
Bądź na bieżąco! Czytaj ile chcesz!

Kto zostanie nowym prezydentem? Kto zostanie nowym papieżem? Co się dzieje w USA? Nie przegap najważniejszych wydarzeń z kraju i ze świata!
Plus Minus
„Przyszłość”: Korporacyjny koniec świata
Plus Minus
„Pilo and the Holobook”: Pokojowa eksploracja kosmosu
Plus Minus
„Dlaczego umieramy”: Spacer po nowoczesnej biologii
Plus Minus
Gość "Plusa Minusa" poleca. Małgorzata Gralińska: Seriali nie oglądam
Plus Minus
„Tysiąc ciosów”: Tysiąc schematów frajdy
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku