Robert Mazurek: Ciężka orka z delfinem

Może był po prostu kiepski w rachunkach? Humbert II miał co prawda swe hrabstwo z siedzibą w Grenoble, ale tryb życia jakoś nie konweniował mu z przychodami. Nie żeby na hulanki wydawał, nawet nie, on ambicje miał większe. Ot, tu jakiś klasztor, a tam katedrę ufundował, podrzucił jeszcze parę groszy na wyprawę krzyżową, co w XIV wieku było wciąż modnym hobby, a z resztek sponsorował pisarzy i malarzy, bo ci zawsze bez grosza przy duszy, a kobiety kosztowne. No i się Humbertowi nie spinało.

Aktualizacja: 27.09.2020 18:33 Publikacja: 25.09.2020 18:00

Robert Mazurek: Ciężka orka z delfinem

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

Z kolei sąsiad, król Francji Filip VI, miał akurat nawis inflacyjny, bo z Brukseli dotację dostał. No, nie do końca dostał, sam ją sobie wziął, osadzając we Flandrii koleżkę, ale to szczegóły. Filipowi warto dwa zdania poświęcić, bo to pierwszy z Walezjuszy, którzy Francją rządzili, a nami rządzić nie chcieli. Filip, jak mówią, był taki bardziej puszczalski, co skończyło się dla niego marnie, bo zszedł na chorobę weneryczną. Żona była niepuszczalska, dlatego nie zeszła na trypra, tylko na dżumę. Joanna Kulawa, tak ją nazywano, była przy tym znacznie bystrzejsza od Walezego, więc to ona tak naprawdę rządziła krajem, za to na mężulka mówiono „kulawy król". Taka rodzinka.

Pozostało jeszcze 81% artykułu

Tylko 69 zł za pół roku czytania.

O tym, jak szybko zmienia się świat. Czy będzie pokój na Ukrainie. Co się dzieje w kraju przed wyborami. Teraz szczególnie warto wiedzieć więcej. Wyjaśniamy, tłumaczymy, inspirujemy.

Plus Minus
AI nie zastąpi nauczycieli
Plus Minus
„Złotko”: Ludzie, których chciałabym zabić: wszyscy
Plus Minus
„Mistykę trzeba robić”: Nie dzieliła ich przepaść wieku
Plus Minus
„Civilization VII”: Podbijanie sąsiadów po raz siódmy
Materiał Promocyjny
Sześćdziesiąt lat silników zaburtowych Suzuki
Plus Minus
„Z przyczyn naturalnych”: Przedłużyć życie