Gdyby Beethoven wyrzucił Odę do radości

Cały świat zgodnie świętuje 250. rocznicę urodzin Ludwiga van Beethovena, ale czy może być inaczej, skoro finał jego IX Symfonii stał się symbolem braterskiej Europy? Jej jedność mocno się dziś jednak chwieje.

Publikacja: 21.02.2020 10:00

„Ludvig van Beethoven – Oda do radości”, rocznicowa instalacja na Münsterplatz w Bonn, rodzinnym mie

„Ludvig van Beethoven – Oda do radości”, rocznicowa instalacja na Münsterplatz w Bonn, rodzinnym mieście kompozytora

Foto: Giacomo Zucca/Bundesstadt Bonn

W 1972 roku, gdy Rada Europy za swój hymn obrała „Odę do radości" z finału IX Symfonii Ludwiga van Beethovena, nikt chyba nie przypuszczał, że 30 lat później idea europejskiej wspólnoty nabierze takich konkretnych treści.

Zburzono mury dzielące kraje, obalono totalitarną tyranię, a hasło Schillerowskiej ody, wieszczące, iż „wszyscy ludzie będą braćmi", nabrało realnego znaczenia. Minęły kolejne prawie dwie dekady i na owej jedności pojawiły się rysy. Nie wszyscy członkowie europejskiej rodziny odnoszą się z takim samym szacunkiem do wybranego hymnu, po raz kolejny okazało się też, że nikt nie wniknął głębiej w intencje kompozytora.

Pozostało 96% artykułu

BLACK WEEKS -75%

Czytaj dalej RP.PL. Nie przegap oferty roku!
Ciesz się dostępem do treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce. Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.
Plus Minus
Bogusław Chrabota: Dlaczego broń jądrowa nie zostanie użyta
Plus Minus
„Empire of the Ants”: 103 683 zwiedza okolicę
Plus Minus
„Chłopi”: Chłopki według Reymonta
Plus Minus
„Największe idee we Wszechświecie”: Ruch jest wszystkim!
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Plus Minus
„Nieumarli”: Noc żywych bliskich