Sciapan Puciła: Za rok Łukaszenko nie będzie u władzy

Łukaszence pozostał nie więcej niż rok. Nie ma już przyjaciół na świecie. Chiny nie będą go wspierać, Kreml już dawno się nim rozczarował. Znalazł się w ślepym zaułku. Będzie pewnie próbował wymyślić sobie jakąś nową funkcję państwową, by nadal utrzymać ster władzy. Nie powinniśmy się poddawać, a tym bardziej akceptować narzucanych przez reżim pseudoreform. Trzeba walczyć - mówi Sciapan Puciła, bloger, desydent białoruski mieszkający w Warszawie.

Publikacja: 04.12.2020 10:00

Sciapan Puciła: Za rok Łukaszenko nie będzie u władzy

Foto: EAST NEWS, Jakub Kamiński

Plus Minus: Założone przez pana kanały internetowe NEXTA i NEXTA Live w komunikatorze Telegram przyczyniły się do nagłośnienia białoruskich protestów. Pierwszy kanał obserwuje ponad 840 tys. ludzi, drugi więcej niż 1,7 mln internautów. To potężne audytorium. Jak pan ocenia rolę sieci w trwającej od sierpniowych wyborów prezydenckich rewolucji na Białorusi?

Rewolucja trwa dłużej, bo już w maju zaczęły się pierwsze łańcuchy solidarności i pierwsze konfrontacje, gdy ogłoszono termin wyborów. Pamiętamy, jak po kraju jeździł Siarhiej Cichanouski (białoruski bloger aresztowany 31 maja, mąż Swiatłany Cichanouskiej – red.) i gromadził tłumy ludzi. Nasze kanały w Telegramie stały się jednymi z najpopularniejszych mediów w kraju. Nie mamy jakiejś redakcyjnej polityki i nie musimy stosować się do ograniczeń narzucanych przez białoruskie prawo. Ludzie mogą swobodnie otrzymywać informacje bez cenzury i dzielić się nimi za pośrednictwem naszym kanałów. Dla nas liczy się wyłącznie prawda, nic więcej. Staramy się weryfikować informacje przed publikacją. Jesteśmy wolnym medium i właśnie dlatego władze tak dużą wagę przywiązują do naszej działalności. Najpierw uznano nasze kanały za ekstremistyczne, następnie rozpoczęto sprawę karną i wysłano do Polski wniosek o ekstradycję mnie oraz byłego redaktora NEXTA (niezależnego białoruskiego dziennikarza Romana Protasiewicza – red.). Staliśmy się jednym z głównych mediów rewolucji i w jakimś sensie kierowaliśmy protestami, publikując najlepsze pomysły ludzi odnośnie do tego, gdzie się zbierać i dokąd iść protestować. To my ogłaszaliśmy terminy następnych marszy, bo mamy najszersze grono odbiorców.

Pozostało jeszcze 90% artykułu

119 zł za rok czytania RP.PL

Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.

Plus Minus
„Czechowicz. 20 i 2”: Syn praczki i syfilityka
Materiał Promocyjny
Gospodarka natychmiastowości to wyzwanie i szansa
Plus Minus
„ale”: Wschodnia aura
Plus Minus
„Inwazja uzdrawiaczy ciał”: W poszukiwaniu zdrowia
Materiał Promocyjny
Suzuki Vitara i S-Cross w specjalnie obniżonych cenach. Odbiór od ręki
Plus Minus
„Arcane”: Animowana apokalipsa
Materiał Promocyjny
Wojażer daje spokój na stoku