Tomasz P. Terlikowski: A jednak eugenika

Aborcja dzieli coraz bardziej. Brak wspólnego języka, wspólnych założeń moralnych, nawet wspólnego rozumienia historii, uniemożliwia już nawet nie porozumienie, ale zwyczajne zrozumienie.

Aktualizacja: 07.02.2021 19:55 Publikacja: 07.02.2021 00:01

Tomasz P. Terlikowski: A jednak eugenika

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

Jeszcze kilkanaście lat temu nawet najwięksi zwolennicy pełnej legalizacji aborcji mówili o niej jako o dramacie, o złym wyborze, który musi zostać dopuszczony. Dziś coraz częściej, gdy ktoś – nawet z tamtej strony – zasugeruje, że aborcja, choć dopuszczalna, nie jest OK, od razu słyszy gromkie „wyp..." i zwala się na niego morze hejtu. Konflikt wywołuje także kwestia nazewnictwa. Jedna ze stron debaty wyjątek, którego zakazał Trybunał Konstytucyjny, określa mianem embriopatologicznego, dla drugiej jest on eugeniczny. Gdy jednak to drugie pojęcie pojawia się w debacie, natychmiast uruchamiają się „jastrzębie", przekonujący, że w tym przypadku nie można używać tego określenia, jest ono bowiem zarezerwowane dla ustrojów totalitarnych (choć ustawy eugeniczne obowiązywały też w niektórych stanach USA czy w socjaldemokratycznej Szwecji i Norwegii) i oznacza „systematyczną, kierowaną przez państwo eliminację określonych ludzi w celu zmiany puli genów ludzkich".

BLACK WEEKS -75%

Czytaj dalej RP.PL. Nie przegap oferty roku!
Ciesz się dostępem do treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce. Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.
Plus Minus
Podcast „Posłuchaj Plus Minus”: AI Act. Jak przygotować się na zmiany?
Plus Minus
„Jak będziemy żyli na Czerwonej Planecie. Nowy świat na Marsie”: Mars równa się wolność
Plus Minus
„Abalone Go”: Kulki w wersji sumo
Plus Minus
„Krople”: Fabuła ograniczona do minimum
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Plus Minus
„Viva Tu”: Pogoda w czterech językach