Tak dawny bohater opozycji skomentował wyrok 1,5 roku bezwzględnego więzienia za przyjęcie łapówki, która – zdaniem samego Piniora – była jedynie pożyczką. Kto nigdy nie pożyczył 40 tysięcy złotych od mającego do niego interes przedsiębiorcy, niech pierwszy rzuci kamieniem.
Niestety, ani prokuratura, ani sądy dwóch instancji nie dały temu tłumaczeniu wiary i znanego polityka potraktowały jak nieznanego łapówkarza, zamiast zastosować zwyczajową w sprawach dotyczących znanych osób taryfę ulgową. Pinior dołączy więc do dość elitarnego grona polityków, którzy będą musieli odpowiedzieć za przestępstwo kryminalne na zasadach obowiązujących zwykłego Kowalskiego.