Robert Mazurek: Raj po niemiecku

Skorzystali państwo? Jeśli nie, to proszę się poważnie zastanowić, bo dzisiaj naprawdę delikatesy. Przypomnijmy – Partner Center poprosił pięciu najlepszych polskich sommelierów, by wybrali po jednym świetnym winie, a oni obiecali sprowadzić je do Polski. Żadnych ograniczeń.

Publikacja: 15.05.2020 18:00

Robert Mazurek: Raj po niemiecku

Foto: materiały prasowe

I trzech z nich – zmówili się czy co – nie szukało daleko, wystarczyli im niemieckojęzyczni sąsiedzi, bo z Austrią też sąsiadujemy, tylko przez pośrednika. A skoro już nad Dunajem jesteśmy, to oddajmy się w ręce Jurka Kruka, medalisty mistrzostw Polski, jurora i sommeliera, który umyślił sobie, że poda nam pet-nata. Co za dziwo? Ano wino lekko musujące, coś jak włoskie frizante. Kruk pojechał na największe europejskie targi winiarskie Prowein i wrócił z Haraldem Hochem. Mamy w tym pet-nacie i drożdże, i mnóstwo owocu, i słońce na łące, ale przede wszystkim mamy wigor, żywotność, radosny śmiech. To wino krzyczy, by otworzyć kapsel i cieszyć się nim z przyjaciółmi. Nie, to nie jest łobuz, jak włoska Sottoriva, to wino ładnie ułożone, ale wciąż puszcza do nas oko. Wielka przyjemność, hedonka, jak powiedziałby kompozytor Lorenc.

119 zł za rok czytania RP.PL

Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.

Plus Minus
„Czechowicz. 20 i 2”: Syn praczki i syfilityka
Materiał Promocyjny
Gospodarka natychmiastowości to wyzwanie i szansa
Plus Minus
„ale”: Wschodnia aura
Plus Minus
„Inwazja uzdrawiaczy ciał”: W poszukiwaniu zdrowia
Materiał Promocyjny
Suzuki Vitara i S-Cross w specjalnie obniżonych cenach. Odbiór od ręki
Plus Minus
„Arcane”: Animowana apokalipsa
Materiał Promocyjny
Wojażer daje spokój na stoku