Justyna Kowalczyk. Pracowita jak mało kto

Justyna Kowalczyk. Dla polskich biegów narciarskich była tym, kim Adam Małysz dla skoków. Z dyscypliny, którą interesowali się nieliczni, uczyniła jeden ze sportów narodowych, gromadzących przed telewizorami miliony widzów.

Publikacja: 10.07.2020 00:01

Justyna Kowalczyk. Pracowita jak mało kto

Foto: reporter

Nic nie widziałam, nic nie czułam, finiszowałam do upadłego. Byłam zmęczona, ale na szczęście Marit Bjoergen bardziej. O 0,3 s bardziej – opowiadała, nie kryjąc radości, po zwycięskim biegu na 30 km stylem klasycznym podczas igrzysk w Vancouver.

To, co wydarzyło się w 2010 roku, było jednym z najpiękniejszych obrazków w historii polskiego sportu. Na ostatnich metrach Kowalczyk skutecznie odparła atak Marit Bjoergen, wyprzedziła ją o ułamki sekund, a za metą z wycieńczenia padła na ziemię. I choć stała już na trzecim stopniu olimpijskiego podium w Turynie, wygrywała mistrzostwa świata, Puchar Świata i Tour de Ski, to właśnie ten triumf w Kanadzie dał jej spełnienie, a Polsce wyczekiwane od prawie 40 lat złoto zimowych igrzysk.

Pozostało jeszcze 81% artykułu

Tylko 99 zł za rok czytania.

Tylko teraz! RP.PL i NEXTO.PL razem w pakiecie!
Co zyskasz kupując subskrypcję? - możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Plus Minus
Artysta wśród kwitnących żonkili
Plus Minus
Dziady pisane krwią
Plus Minus
„Dla dobra dziecka. Szwedzki socjal i polscy rodzice”: Skandynawskie historie rodzinne
Plus Minus
„PGA Tour 2K25”: Trafić do dołka, nie wychodząc z domu
Materiał Partnera
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Plus Minus
„Niespokojne pokolenie”: Dzieciństwo z telefonem