Reklama

Polska, Węgry – rozwód bratanków. Czy to się jeszcze da posklejać?

Ekspres z Budapesztu nie przybył na dworzec w Warszawie. Pielgrzymki z Polski pod egidą „Gazety Polskiej” do węgierskiej stolicy też się zakończyły. A w stosunkach oficjalnych, przynajmniej tych międzyrządowych, prawdziwa zapaść, czego dowodem bezprecedensowy brak naszego ambasadora w kraju nad Dunajem i częste wymiany zdań i uszczypliwości między szefami dyplomacji.

Publikacja: 03.10.2025 09:55

W przeciwieństwie do innych państw UE, w tym naturalnie Polski, Viktor Orbán nie stanął po stronie U

W przeciwieństwie do innych państw UE, w tym naturalnie Polski, Viktor Orbán nie stanął po stronie Ukrainy, lecz Władmira Putina, którego to kursu trzyma się do dziś. Na zdjęciu premier Węgier przybywa na szczyt Europejskiej Wspólnoty Politycznej w Tiranie, poświęcony m.in. rosyjskiej agresji, 18 lipca 2024 r.

Foto: Ludovic MARIN/AFP

Czym wyjaśnić tę zapaść we wzajemnych relacjach, patrząc z mniej nam znanej, węgierskiej perspektywy? Jak zawsze w tego typu przypadkach, przyczyn jest wiele, bo chodzi o skomplikowany proces. Jednego wyjaśnienia nie ma, podobnie jak jednej oceny, bo oba nasze państwa są teraz mocno politycznie podzielone i wewnętrznie spolaryzowane. Spróbujmy jednak sporządzić swego rodzaju inwentarz tego, co nas dzieli.

Viktor Orbán ogłosił strategię otwarcia na Wschód. Nie okazała się tym, na co wyglądała na początku

Pozostało jeszcze 97% artykułu

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Plus Minus
„Żar”: Chęć bycia silniejszym
Plus Minus
„EA Sports FC 26”: Skazani na piłkarski sukces
Plus Minus
„The Critic”: W teatrze zbrodni
Plus Minus
„Dzikość”: Emocje w parku narodowym
Plus Minus
Gość „Plusa Minusa” poleca. Prof. Przemysław Czapliński: Opór wobec siły pieniądza
Reklama
Reklama