Aktualizacja: 14.02.2025 14:29 Publikacja: 14.02.2025 12:30
W drugim sezonie „Mo” nieposiadający zielonej karty Mo (Mo Amer), Palestyńczyk z Kuwejtu, stara się przedostać do Teksasu z Meksyku. Nielegalnie
Foto: Eddy Chen/Netflix
Makabryczny odwet Izraela na Strefę Gazy za zamachy z 7 października 2023 r. prawdopodobnie na zawsze zmienił percepcję światowej opinii publicznej na konflikt izraelsko-palestyński. Izrael jest głośno potępiany w mainstreamowych mediach, antyizraelskie manifestacje na studenckich kampusach zamieniają się w otwarty antysyjonizm prowadzący nierzadko do antysemityzmu, natomiast Międzynarodowy Trybunał Karny w Hadze wydał nakaz aresztowania premiera Izraela. Co prawda zwycięstwo Donalda Trumpa przysłuży się Izraelowi w wymiarze politycznym (Izba Reprezentantów przegłosowała sankcję na członków trybunału w Hadze za ściganie Beniamina Netanjahu), ale już w świecie kultury i popkultury sojusz Izraela ze znienawidzonym tam Trumpem może wyjść Żydom bokiem.
Czego możemy się spodziewać po nowym prezydencie USA w polityce społecznej? Założenia i ideową podbudowę działań administracji Donalda Trumpa w tej dziedzinie znajdujemy w książce szefa Heritage Foundation, wpływowego konserwatywnego think tanku.
W miarę upływu lat z wizerunku Xi Jinpinga znikało poczucie humoru. Propagandziści nazywali go „Xi Dada”, czyli „Wujek Xi”, i budowali obraz dobrotliwego, lecz stanowczego władcy prowadzącego swój naród ku dumnej przyszłości.
Nasi liberalni politycy, którzy kiedyś kreowali się na nieprzyjaciół Donalda Trumpa, dziś go naśladują. Jego prawicowi zwolennicy są zaś w euforii, choć niedługo działania Waszyngtonu mogą ich samych postawić w niezręcznej sytuacji.
Wypisać się, wytańczyć, wyśpiewać. Umierać sytym życia, bo uczyniło się z niego ucztę, nakarmiło sobą zaproszonych na nią gości.
Wszyscy mogą się w jakimś momencie dać nabrać, ale można – choćby dzięki internetowi – szukać i znajdować, w jaki sposób dany temat stał się wiodącym i kto może na tym wygrać.
Czego możemy się spodziewać po nowym prezydencie USA w polityce społecznej? Założenia i ideową podbudowę działań administracji Donalda Trumpa w tej dziedzinie znajdujemy w książce szefa Heritage Foundation, wpływowego konserwatywnego think tanku.
W miarę upływu lat z wizerunku Xi Jinpinga znikało poczucie humoru. Propagandziści nazywali go „Xi Dada”, czyli „Wujek Xi”, i budowali obraz dobrotliwego, lecz stanowczego władcy prowadzącego swój naród ku dumnej przyszłości.
Nasi liberalni politycy, którzy kiedyś kreowali się na nieprzyjaciół Donalda Trumpa, dziś go naśladują. Jego prawicowi zwolennicy są zaś w euforii, choć niedługo działania Waszyngtonu mogą ich samych postawić w niezręcznej sytuacji.
Wypisać się, wytańczyć, wyśpiewać. Umierać sytym życia, bo uczyniło się z niego ucztę, nakarmiło sobą zaproszonych na nią gości.
Osoby, które nie są jeszcze pełnoletnie, mogą sformalizować swój proces tranzycji metrykalnej przed polskim sądem. Korekty płci w dokumentach nie mogą jednak dokonać samodzielnie.
Wszyscy mogą się w jakimś momencie dać nabrać, ale można – choćby dzięki internetowi – szukać i znajdować, w jaki sposób dany temat stał się wiodącym i kto może na tym wygrać.
Rosyjscy parlamentarzyści chcą zamienić świętowanie „dnia grzesznej miłości” na obchody Dnia Miękkiej Zabawki albo Święta Przyjaźni i Koleżeństwa.
Już niedługo nikt nie uzna za słuszny pomysłu państwowych regulacji wolności słowa, ponieważ ułuda swobody wypowiedzi na platformie kontrolowanej przez oligarchę będzie bardziej kusząca.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas