„Like a Dragon: Yakuza”: Wejście smoka

„Like a Dragon: Yakuza”, nowa adaptacja popularnej serii gier wideo wyprodukowana przez Amazona, może nie jest tak przebojowa jak „Fallout”, ale wciąż sprawia niemałą frajdę.

Publikacja: 25.10.2024 15:36

„Like a Dragon: Yakuza”, twórcy: Sean Crouch, Yugo Nakamura, dystr. VOD: Amazon Prime Video

„Like a Dragon: Yakuza”, twórcy: Sean Crouch, Yugo Nakamura, dystr. VOD: Amazon Prime Video

Foto: materiały prasowe

Nie ma jednego sprawdzonego przepisu na serial na podstawie gier wideo. Dotychczas uznaniem i popularnością cieszyły się zarówno produkcje wiernie podążające za materiałem źródłowym („The Last of Us” od HBO MAX), jak i te, których twórcy obierali własne ścieżki, zachowując jednak klimat oryginału („Fallout” na Prime Video). „Like a Dragon: Yakuza” łączy oba te podejścia. Pomyślano go jako adaptację „Yakuzy” i jej remake’u „Yakuzy Kiwami”. Twórcy serialu Sean Crouch i Yugo Nakamura przedstawiają kluczowe wydarzenia z pierwowzorów, ale podchodzą do nich w kreatywny sposób – skracają je, zmieniają i dodają coś od siebie.

Pozostało 83% artykułu

BLACK WEEKS -75%

Czytaj dalej RP.PL. Nie przegap oferty roku!
Ciesz się dostępem do treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce. Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.
Plus Minus
Podcast „Posłuchaj Plus Minus”: AI Act. Jak przygotować się na zmiany?
Plus Minus
„Jak będziemy żyli na Czerwonej Planecie. Nowy świat na Marsie”: Mars równa się wolność
Plus Minus
„Abalone Go”: Kulki w wersji sumo
Plus Minus
„Krople”: Fabuła ograniczona do minimum
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Plus Minus
„Viva Tu”: Pogoda w czterech językach