Mariusz Cieślik: Największe patologiczne hity

Agnieszka Osiecka, Edward Stachura, Wojciech Młynarski, Jacek Kaczmarski – to ich tekstów słuchała kiedyś młoda inteligencja. Dziś słucha Cypisa, autora epokowej frazy „O żesz k…a, chyba fiknę/Jak w nochala nic nie psiknę”.

Publikacja: 30.08.2024 10:00

Mariusz Cieślik: Największe patologiczne hity

Foto: PAP/Tomasz Waszczuk

Prawdziwa poezja zawsze się obroni. Nawet w najtrudniejszych warunkach. Nawet bez muzyki, choć została napisana jako piosenka. Kto sceny z Campusu Polska nie widział, niech żałuje. Oto tłum młodych ludzi w słuchawkach skanduje podczas silent disco „J…ć PiS”, podrygując w rytm muzyki. Potem słyszymy kolejne, wykrzykiwane przez nich, w stylu „Cała Polska krzyczy dziś / J…ć PiS, j…ć PiS / W nas jest siła, w nas jest wiara / A pisowcy wyp…ć”. I absolutny szczyt wyrafinowania: „Miło to już było / Ale teraz to jest wojna / Łapy precz od naszych kobiet / Bando bogobojna”. No prawie jak „Mury” Jacka Kaczmarskiego. Słuszny bunt młodych inteligentów znalazł właściwy wyraz. Co ciekawe, w stylistyce bliskiej disco polo.

Pozostało 84% artykułu

BLACK WEEKS -75%

Czytaj dalej RP.PL. Nie przegap oferty roku!
Ciesz się dostępem do treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce. Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.
Plus Minus
Bogusław Chrabota: Dlaczego broń jądrowa nie zostanie użyta
Plus Minus
„Empire of the Ants”: 103 683 zwiedza okolicę
Plus Minus
„Chłopi”: Chłopki według Reymonta
Plus Minus
„Największe idee we Wszechświecie”: Ruch jest wszystkim!
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Plus Minus
„Nieumarli”: Noc żywych bliskich