Aktualizacja: 08.05.2025 13:44 Publikacja: 16.08.2024 17:00
JOAQUIN SARMIENTO / AFP
Foto: JOAQUIN SARMIENTO
Nazywam się Hugo Hernán Montoya i jestem duszarzem w Puerto Berrío. Objąłem to stanowisko, bo chciałem. Nikt mi go nie zaproponował ani mnie nie mianował. Powiedziałem: „Zostanę duszarzem”. I tak się stało. Najpierw poszedłem porozmawiać z ojcem Pedrem Claverem. Dlaczego chce pan zostać duszarzem? Dlatego że jestem wyznawcą apostolskiego Kościoła rzymskokatolickiego. I dlaczego jeszcze? Dlatego że nie boję się duchów. Jeśli chce pan zostać duszarzem, proszę zrozumieć, że nie ma duchów, tylko dusze, i niech pan poczyta Biblię.
Karol Nawrocki: „Zło trzeba zwyciężać dobrem. Dlatego wczoraj podjąłem decyzję wspólnie ze swoją żoną, aby miesz...
„Przyszłość” Naomi Alderman jest dobrze napisana, lecz słabo pomyślana. Tym samym wkracza w obszar naiwności. Bo...
W „Pilo and the Holobook” gracze wcielają się w kosmicznego lisa odkrywcę.
Jesteśmy zbudowani z tego samego „materiału”, a jednak starzejemy się inaczej.
Oglądam raczej starsze filmy. Ostatnio puściłam córkom film „Good bye, Lenin!” i zrobił na mnie większe wrażenie...
Lenovo jest liderem rynku komputerów PC w Polsce. Motorola jest tu jednym z liderów rynku smartfonów.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas