Tylko 99 zł za rok czytania.
Co zyskasz kupując subskrypcję? - możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Aktualizacja: 18.12.2015 11:21 Publikacja: 18.12.2015 00:01
Jose Mourinho
Foto: AFP
Kiedyś byłoby ich dwóch, ale Brian „nie twierdzę, że jestem najlepszym trenerem na świecie, ale jestem w czołowej jedynce" Clough od 11 lat nie żyje, zostaje tylko Portugalczyk. Człowiek, który najbardziej krwiożerczym, żądnym sensacji i wścibskim angielskim mediom przedstawił się już ponad dekadę temu jako The Special One, znowu może spokojnie tak się tytułować. Odzyskując po pięciu latach tytuł mistrzowski dla Chelsea, odzyskał zarazem pozycję i wigor.
– Jak skomentuję fakt, że kibice Arsenalu przez cały mecz śpiewali o nudnej Chelsea? „Nudne" to jest czekanie na mistrzostwo ponad dziesięć lat. To jest nudne, a nie nasza gra – mówił Mourinho po bezbramkowym remisie na Emirates Stadium, który był kolejnym ważnym krokiem do odzyskania tytułu. Przy okazji popsuł żart kibiców gospodarzy. Na przełomie lat 80. i 90. Arsenal pod kierownictwem George'a Grahama na każdym stadionie witany był przyśpiewką „Boring, boring Arsenal". Wtedy jednak, chociaż ich przyjazd oznaczał zazwyczaj nudny, brzydki mecz, zakończony jednobramkowym zwycięstwem albo bezbramkowym remisem, Arsenal dwukrotnie sięgnął po tytuł. Nudna Chelsea przypieczętowała mistrzostwo trzy kolejki przed końcem sezonu, pokonując 1:0 (a jakże) Crystal Palace.
„Cannes. Religia kina” Tadeusza Sobolewskiego to książka o festiwalu, filmach, artystach, świecie.
„5 grudniów” to powieść wybitna. James Kestrel po prostu zna się na tym, o czym pisze; Hawaje z okresu II wojny,...
„BrainBox Pocket: Kosmos” pomoże poznać zagadki wszechświata i wyćwiczyć pamięć wzrokową.
Naukowcy zastanawiają się, jak rozwijać AI, by zminimalizować szkody moralne.
Warunków przyspieszenia transformacji technologicznej nad Wisłą jest wiele. Potrzebne są inwestycje w pracowników, w tym ich szkolenia, ale też dbałość o zdrowie. Nieodzowne są też ułatwienia natury prawnej i jak zawsze – finansowanie.
„The Electric State” to najsłabsze dzieło w karierze braci Russo i prawdopodobnie najdroższy film w historii Net...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas