George Simion: Europa musi znów stać się normalna

UE powinna wrócić do idei ojców założycieli, czyli Europy narodów. A więc przede wszystkim wspólnego rynku - mówi George Simion, lider partii AUR w Rumunii.

Publikacja: 31.05.2024 10:00

Naszym planem jest utworzenie na tyle wpływowego klubu, aby był on w stanie powstrzymać dalszą integ

Naszym planem jest utworzenie na tyle wpływowego klubu, aby był on w stanie powstrzymać dalszą integrację Unii. Chodzi o zablokowanie szaleństwa, jakim jest Zielony Ład czy sprzeczne z zasadami demokracji zarządzanie zjednoczoną Europą – mówi George Simion

Foto: Daniel MIHAILESCU/AFP

Plus Minus: To jest kluczowy rok dla Rumunii. W czerwcu wybory europejskie, we wrześniu prezydenckie, a w grudniu parlamentarne. Sojusz na rzecz Jedności Rumunów (AUR), populistyczne i nacjonalistyczne ugrupowanie, któremu pan przewodzi, wybił się już w sondażach na drugie miejsce, zaraz po Partii Socjaldemokratycznej (PSD). Idziecie po władzę?

Wszędzie słyszę, że stanowimy ogromne zagrożenie, że jesteśmy partią skrajnej prawicy. Aby zapobiec naszemu zwycięstwu, zmieniane są zasady wyborów. I choć Komisja Wenecka uważa, że tego nie wolno robić na mniej niż pół roku przed terminem głosowania, taki ruch popiera przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen. Mam 37 lat, urodziłem się w 1986 roku, u schyłku komunizmu. Wyrosłem w przekonaniu, że totalitaryzm jest zły, że należy konfrontować idee, a nie dopuszczać tylko jeden sposób myślenia. Niestety, dziś dopuszczalna jest jedynie jedna wizja świata, ta brukselskiej biurokracji. Mówi ona o tym, że każdy może zmienić płeć z mężczyzny na kobietę i odwrotnie. Tego uczy się już małe dzieci. Rozpowszechniane są szalone pomysły, jak ten, że należy ograniczyć liczbę krów, bo to stanowi groźbę dla klimatu. A ci, którzy się z tym nie zgadzają, są automatycznie uważani za niebezpiecznych radykałów. Dlatego takich jak ja uważa się w Europie za kłamców, za populistów. Tak jak Donalda Trumpa w Ameryce. W 2022 roku von der Leyen pouczała Włochów, aby nie głosowali na Giorgię Meloni i jej Braci Włochów. Groziła wręcz poważnymi konsekwencjami, jeśli tak zrobią. Mówiono, że Meloni wywodzi się z ruchu faszystowskiego Mussoliniego. Nic z tego się jednak nie spełniło. Nikt nie podejmuje idealnych decyzji, ale Meloni rządzi dobrze.

Pozostało 88% artykułu

Ten artykuł przeczytasz z aktywną subskrypcją rp.pl.

Wybierz ofertę dla Ciebie.

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Czytaj artykuły z Rzeczpospolitej i wydanie magazynowe Plus Minus.

Subskrybuj Zaloguj się
29,90 zł miesięcznie
Tylko 19,90 zł miesięcznie
Plus Minus
Niemądre pytanie
Plus Minus
Argumentacja zamiast krzyku
Plus Minus
Koalicja sparaliżowanych
Plus Minus
Joanna Szczepkowska: Mucha a sprawa Polska
Plus Minus
„Histeria sztuki. Niemy krzyk obrazów”: Ucieczka przed oprawcą