Irena Lasota: Koty i wybory

Zawsze planowałam, że jak nie będę miała o czym pisać, to napiszę coś o kotach. Ale właśnie wpadł mi w oko artykuł o tłustych kotach i zrozumiałam, że temat jest superpolityczny i drażliwy.

Publikacja: 05.04.2024 17:00

Irena Lasota

Irena Lasota

Foto: Fotorzepa/Krzysztof Skłodowski

Przed każdymi wyborami w Polsce dostaję przypomnienie, że w Polsce panuje cisza wyborcza, więc powinnam uważać, żeby się nie wychylać. Jest to chyba szczególnie polskie prawo – już tu powinnam uważać, bo prawo jest dziś w Polsce szczególnym tematem i nie ma zgody co do tego, które czy czyje prawo obowiązuje dziś i które sądy są prawdziwymi sądami.

W ogóle trzeba bardzo uważać i wiem, że poruszam się po polu minowym. Samo użycie słowa Polska też może być kontrowersyjne i sugerować jakieś moje preferencje. Różne partie i odłamy polityczne używają tego słowa w różny sposób. Czy pisząc Polska, odwołuję się do nacjonalistów, czy też na odwrót, wytykam im nadmierne używanie tej nazwy? Żaden sąd (patrz wyżej) nie będzie w stanie tego rozstrzygnąć.

Pozostało 83% artykułu

BLACK WEEKS -75%

Czytaj dalej RP.PL. Nie przegap oferty roku!
Ciesz się dostępem do treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce. Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.
Plus Minus
Podcast „Posłuchaj Plus Minus”: AI Act. Jak przygotować się na zmiany?
Plus Minus
„Jak będziemy żyli na Czerwonej Planecie. Nowy świat na Marsie”: Mars równa się wolność
Plus Minus
„Abalone Go”: Kulki w wersji sumo
Plus Minus
„Krople”: Fabuła ograniczona do minimum
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Plus Minus
„Viva Tu”: Pogoda w czterech językach