Reklama
Rozwiń

Wyroby feministycznopodobne

W świecie filmu nie brakuje dziś ciekawych reżyserek z autorską wizją i własnym pomysłem na kino. Jane Campion, Sofia Coppola, Chloé Zhao, Céline Sciamma czy Emerald Fennell. Mają własne historie do opowiedzenia, znacznie bardziej interesujące niż hollywoodzkie wydmuszki, w których Danny’ego Oceana zastępuje napadająca na kasyno Debbie.

Publikacja: 23.02.2024 10:00

W czasach na długo przed parytetami reżyseria była dla kobiet dostępna bardziej niż kiedykolwiek ind

W czasach na długo przed parytetami reżyseria była dla kobiet dostępna bardziej niż kiedykolwiek indziej. Obok D.W. Griffitha i Cecila B. DeMille’a najważniejszą twórczynią wczesnego amerykańskiego kina była Lois Weber, autorka ponad 140 filmów

Foto: Flicker Alley llc

Niedawno w plebiscycie magazynu dla mężczyzn „GQ” człowiekiem roku została ogłoszona Kim Kardashian. Amerykański przemysł rozrywkowy potwierdził tym samym, że nie ma takiej roli i środowiska, w których kobieta nie poradziłaby sobie równie dobrze co mężczyzna. Hollywoodzkie bohaterki stoją na straży światowego porządku („Wonder Woman”, „Kapitan Marvel”), dowodzą wojskiem („Królowa wojownik”) i służbami specjalnymi („355”), a nawet sprzeciwiają się dyktatowi wielkich korporacji („Barbie”). Fabryka snów podąża z duchem czasu. Nawet Czarna Wdowa, wyszkolona przez radziecki wywiad superagentka, stała się beneficjentką polityki równych szans, bo o ile w pierwszych trzech fazach filmów ze stajni Marvela stanowiła tylko jedną z drużyny Avengersów, o tyle w 2021 r. doczekała się samodzielnej produkcji. Czyżbyśmy zmierzali do równościowego happy endu?

Pozostało jeszcze 94% artykułu

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Plus Minus
Chaos we Francji rozleje się na Europę
Plus Minus
Podcast „Posłuchaj Plus Minus”: Przereklamowany internet
Plus Minus
Gość „Plusa Minusa” poleca. Joanna Opiat-Bojarska: Od razu wiedziałam, kto jest zabójcą
Plus Minus
„28 lat później”: Memento mori nakręcone telefonem
Plus Minus
„Sama w Tokio”: Znaleźć samą siebie