"Plus Minus": Podczas senackiej debaty na temat 1050-lecia chrztu Polski okazało się, że część senatorów opozycji nie chce upamiętnienia Mieszka I. Jeden mówił, że Mieszko był wątpliwej jakości chrześcijaninem, a nową wiarę przyjął z powodów politycznych. Inna pani senator uznała, że był zabijaką, który palił i gwałcił.
Philip Earl Steele, amerykański historyk: Od lat wiem, że Mieszko budzi w Polsce wiele emocji. Dyskusja w Senacie pokazała jednak jeszcze jedną rzecz: każdy Polak jest ekspertem od rodu Piastów, a przynajmniej wszystkim się wydaje, że mają na ten temat coś sensownego do powiedzenia. Każdy ma swoją teorię. Było nieraz naprawdę zabawnie. Jedynym, który naprawdę wykazał się wiedzą i którego bez żartów należy uznać za znawcę tematu, jest oczywiście Robert Gaweł z PiS, który notabene pochodzi z Gniezna. Był studentem najlepszych polskich profesorów zajmujących się początkami państwa polskiego: Gerarda Labudy i Jerzego Strzelczyka. Więc na Mieszku musi znać się naprawdę świetnie.