„Pokolenie końca świata”: Pokolenie frazesów

Po tytule nowego albumu braci Kacperczyk spodziewać by się można wydawnictwa dojrzałego. Ale zamiast głosu pokolenia dostajemy frazesy z wtórnymi akordami w tle.

Publikacja: 28.07.2023 17:00

„Pokolenie końca świata”: Pokolenie frazesów

Foto: mat.pras.

Gospodarze od początku stwarzają pozory. Tytułowy singiel pozwala wierzyć, że Maciej i Paweł Kacperczyk chcą dokonać socjologicznej wiwisekcji „zetek”. W końcu przeżyliśmy kilka końców świata, a na horyzoncie jest jeszcze katastrofa klimatyczna. Ale mimo starań trzeci album braci Kacperczyk to tylko garść piosenek do radia.

W utworze „Demony (prev)” podmiot liryczny „pisze o sobie tylko w trzeciej osobie” i stara się mówić o samotności. Utwór „Moje najlepsze lata” przykuwa uwagę wersami o życiu w bańce. Lecz po chwili zmienia się koncepcja, by z typowym dla raperów samozachwytem rzucić się w wir hedonizmu. Nawet „Syn okiennika”, utwór w zamyśle ekshibicjonistyczny, okazał się zbiorem popularnych powiedzeń i oczywistości. Singiel broni się tylko ojcowską perspektywą Artura Rojka oraz demaskującym przejawy toksycznej męskości refrenem. Emocje wyglądają tu na nieszczere, a produkcje brzmią jak te znane od lat (np. w „Chodź, razem na chwilę umrzemy”). Efektem zbyt łatwej symbiozy między muzyką Pawła a populizmami Macieja jest choćby „Jakbym zjadł mentosy i popił je colą”, który stał się viralem na polskim TikToku.

19 zł za pierwszy miesiąc czytania RP.PL

Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.

„Rzeczpospolita” najbardziej opiniotwórczym medium października!
Plus Minus
Co można wyczytać z priorytetów prezydencji przygotowanych przez polski rząd? Niewiele
Plus Minus
Po co organizowane są plebiscyty na słowo roku? I jakie słowa wygrywały w innych krajach
Plus Minus
Gianfranco Rosi. Artysta, który wciąż ma nadzieję
Plus Minus
„Rozmowy o ludziach i pisaniu”. Dojmujące milczenie telefonu w domu
Plus Minus
„Trojka” Izabeli Morskiej. Tożsamość i groza w cieniu Rosji