Tylko 99 zł za rok czytania.
Co zyskasz kupując subskrypcję? - możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Aktualizacja: 29.04.2025 01:02 Publikacja: 24.02.2023 17:00
Foto: Fotorzepa/Robert Gardziński
Dieta, zwłaszcza w Warszawie, to dziś polityczny temat. Mógłbym oczywiście napisać coś o tym, że nowym kolorem marksistów jest zielony, i trzeba być daltonistą, by tego nie dostrzec. Mógłbym dorzucić, że sztandar się zmienił, a zamordyzm marksistom pozostał, lecz za powtarzanie tego do znudzenia zabrali się politycy i „Wiadomości”, co na jedno wychodzi, więc ja wysiadam. Ja nie o tym, ja o świętach.
Tłusty Czwartek stał się naszym najważniejszym świętem narodowym, powiedzmy to sobie szczerze. Wydrzeć go sobie nie damy, celebrujemy go przez tydzień, pisząc o kaloriach, cenach i celebrytach. Wreszcie i sami świętujemy, objadając się do nieprzytomności w pracy, domu i gdzie się da. Nareszcie święto skrojone dla ludzi – nikt sobie treścią głowy nie zaprząta, za to przyjemność wielka. I czy tak nie powinny wyglądać wszystkie nasze święta narodowe, te od konstytucji i niepodległości? Gdyby się dało je jakoś kulinarnie podbudować, to i radość z obchodów by się drastycznie zwiększyła i uczestnictwo. W maju, gdy ciepło, to może coś lżejszego, choćby Serniczek i Konstytucja? Ależ to by się jadło! Listopad to pora posępna, pożywić się przed zimą trzeba, a że gęsina za droga, to może Niepodległa Golonka? Ale się nie upieram, mogą być inne specjały, tylko pamiętajcie, że pierwszy ten pomysł rzuciłem.
„Cannes. Religia kina” Tadeusza Sobolewskiego to książka o festiwalu, filmach, artystach, świecie.
„5 grudniów” to powieść wybitna. James Kestrel po prostu zna się na tym, o czym pisze; Hawaje z okresu II wojny,...
„BrainBox Pocket: Kosmos” pomoże poznać zagadki wszechświata i wyćwiczyć pamięć wzrokową.
Naukowcy zastanawiają się, jak rozwijać AI, by zminimalizować szkody moralne.
W obliczu zbliżających się wyborów prezydenckich w Polsce zdajemy sobie sprawę, jak ważne jest, aby platformy społecznościowe nie zakłócały procesów demokratycznych.
„The Electric State” to najsłabsze dzieło w karierze braci Russo i prawdopodobnie najdroższy film w historii Net...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas