19 zł za pierwszy miesiąc czytania RP.PL
„Rzeczpospolita” najbardziej opiniotwórczym medium października!
Aktualizacja: 15.01.2025 12:00 Publikacja: 09.12.2022 17:00
Barbara Nowacka – liderka Zjednoczonej Lewicy podczas objazdu po województwie zachodniopomorskim, październik 2015 r.
Foto: Robert Stachnik/REPORTER
Plus Minus: Całe życie obracała się pani po lewej stronie sceny politycznej, a wylądowała pani pośród liberałów i konserwatystów.
Tak bym nie powiedziała – po pierwsze, jako koalicjantka i szefowa socjaldemokratycznej partii. Po drugie, o koleżankach i kolegach też bym nie powiedziała, że są tam sami liberałowie i konserwatyści. PO bardzo się zmieniła i przesunęła w lewo. Zresztą naszą intencją, Inicjatywy Polskiej, gdy wchodziliśmy do Koalicji Obywatelskiej, było popchnięcie całej tej formacji w lewo, co nam się udało. Rzeczywiście, polityka społeczna, zmiany zachodzące w społeczeństwie zawsze były w kręgu zainteresowania całej mojej rodziny. Są takie domy społeczników-aktywistów i taki był nasz. Moja matka była przewodniczącą Ligi Kobiet Polskich, ale też od 1993 roku posłanką na Sejm i współzałożycielką Unii Pracy. Takie poglądy były mi najbliższe. Współpracowałam z Federacją na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny, a w pewnym momencie włączyłam się w działalność młodzieżówki Unii Pracy, co też było naturalne, bo niejedną kampanię wyborczą spędziłam na wyjazdach z mamą, gdzie poznawałam młodych ludzi zaangażowanych politycznie.
Rozpoczęte właśnie polskie przewodnictwo w Unii Europejskiej nakłada się na kampanię przed wyborami prezydenckimi. Czy deklaracje Donalda Tuska w sprawach imigracji, kosztów polityki energetycznej czy Zielonego Ładu to zapowiedź rzeczywistej zmiany kursu, czy tylko wyborcze sztuczki?
Co by się najlepiej nadawało na polskie słowo dziesięciolecia – „polaryzacja”, „postprawda” czy może „wybory”? I dlaczego w tym roku plebiscyty zwyciężały „koalicja”, „sztuczna inteligencja”, „stołówka” i „sigma”?
Nienawiść jest dziś wszędzie. Politycy coraz częściej dzięki niej wygrywają, nie licząc się z ceną, jaką płacą za to społeczeństwa – mówi wybitny dokumentalista Gianfranco Rosi.
A myślę sobie czasem, że jeszcze mógłbym napisać kilka opowiadań, których kiedyś nie napisałem. W zeszycie mam szkic powieści – drugiej części „Domu pod Lutnią”. W ostatnich latach nie potrafiłem się zmobilizować, aby to napisać. Teraz żałuję, bo obecnie podjęcie takiego wyzwania przekracza moje możliwości.
Co łączy łotewską laborantkę w ośrodku badawczym pod Moskwą, partyzantki z Petersburga tańczące queer tango na przekór wielkiej Rosji oraz słoweńskie wcielenie Marii Janion romansującej z młodszą o kilkadziesiąt lat kobietą? Odpowiedź przynosi „Trojka” Izabeli Morskiej.
Nikt nie jest w pełni bezpieczny w internecie. Raport przygotowany przez firmę Yubico pokazuje, że problem dotyczy również chętnie korzystającego z nowych technologii pokolenia Z.
Wystąpienie do Państwowej Komisji Wyborczej o wykładnię jej uchwały to w istocie oddanie gorącego kartofla do rąk gremium, które wcześniej postanowiło nim obdarować ministra - pisze Piotr Paduszyński, adwokat.
Mamy na to całą kadencję, by doprowadzić do końca rozliczenia i wprowadzić reformy. Kluczową sprawą jest w tej chwili wygranie wyborów prezydenckich, bo zdajemy sobie sprawę z tego, że część naszych planów nie może być zrealizowanych z Andrzejem Dudą lub jakimkolwiek innym prezydentem wywodzącym się z obozu Zjednoczonej Prawicy - mówi posłanka Koalicji Obywatelskiej Dorota Łoboda.
Zdaniem większości Polaków były wiceminister sprawiedliwości w czasach rządów PiS, Marcin Romanowski powinien zostać sprowadzony do Polski - wynika z sondażu przeprowadzonego przez Opinia24 dla RMF FM.
Przed nami kolejne wybory. Czy i tym razem młodzi chętnie pójdą do urn i jaką decyzję podejmą. Czy głosowanie wśród młodych ludzi stało się modne? W podcaście „Szkoła na nowo” dr Jędrzej Witkowski z Centrum Edukacji Obywatelskiej, współautor podstawy programowej nowego przedmiotu edukacja obywatelska.
„Czy Pani/Pana zdaniem możliwa jest współpraca rządu, prezydenta i opozycji w działaniach związanych z polską prezydencją w Unii Europejskiej?” - takie pytanie zadaliśmy uczestnikom sondażu SW Research dla rp.pl.
Można podziękować prezydentowi i PiS za patologiczne rozprzężenie struktur państwowych, a PKW i ministrowi finansów za brak determinacji w nazywaniu po imieniu „zła” – mówi Piotr Prusinowski, sędzia SN, b. prezes Izby Pracy SN.
Nie ma racjonalnych powodów, by o ważności wyborów prezydenckich nie orzekła Izba Kontroli Nadzwyczajnej SN, jak to czyniła już kilkakrotnie.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas