"Szalony świat Louisa Waina": Człowiek, który rysował koty

Na przestrzeni dziejów koty były zarówno czczone niczym bóstwa, jak i oczerniane, gdyż widziano w nich siły sprzymierzone z grzechem i czarnoksięstwem.

Publikacja: 29.04.2022 17:00

"Szalony świat Louisa Waina": Człowiek, który rysował koty

Foto: Kino Świat

Myślę, że jesteś pierwszą osobą, która dostrzegła to, że w istocie są zabawne. Bojaźliwe, a zarazem odważne. Głupiutkie i milutkie. Ale też samotne. Jak my" – mówi Emily (Claire Foy) do swego męża. To właśnie on, Louis Wain (Benedict Cumberbatch), na długo przed tym, jak cyfrowe media dostrzegły – tworzył wszak na przestrzeni XIX i XX wieku – i skapitalizowały drzemiący w tych zwierzętach memiczny potencjał, sprawił swymi obrazami, że cała wiktoriańska Anglia, a potem również Stany Zjednoczone zaczęły mieć kota na punkcie kotów. Jego pełne humoru ilustracje przedstawiały bowiem rzeczone stworzenia w antropomorficznych pozach, a więc harcujące, prowadzące samochody, pielące grządki, grające w krykieta i palące cygara. Brzmi znajomo.

79 zł za rok czytania RP.PL

O tym jak szybko zmienia się świat. Ameryka z nowym prezydentem. Chiny z własnymi rozwiązaniami AI. Co się dzieje w kraju przed wyborami. Teraz szczególnie warto wiedzieć więcej. Wyjaśniamy, inspirujemy, analizujemy

Plus Minus
„Lipowo: Kto zabił?”: Karta siekiery na ręku
Materiał Promocyjny
Przed wyjazdem na upragniony wypoczynek
Plus Minus
„Cykle”: Ćwiczenia z paradoksów
Plus Minus
Gość "Plusa Minusa" poleca. Justyna Pronobis-Szczylik: Odkrywanie sensu życia
Plus Minus
Brat esesman, matka folksdojczka i agent SB
Plus Minus
Szachy wróciły do domu