Pomysł jest prosty. Prowadzący tytułowy hotel hrabia Dracula dostaje pod opiekę dzieci swojej córki. To niezbyt grzeczne maluchy, dlatego dziadek postanawia opowiedzieć im trzy swoje ulubione bajeczki. Tę o Alibabie i 40 rozbójnikach, tę o Czerwonym Kapturku, wreszcie tę o cesarzu i jego nowych szatach. Każda z nich ma postać nieskomplikowanej gry platformowej, w której trzeba jedynie dotrzeć we wskazane miejsce. Po drodze gromadzi się skarby, kolekcjonuje klucze, rozwiązuje zagadki i walczy z paskudami.
Czytaj więcej
Ubiegłoroczny hit platformy Netflix – serial „Gambit królowej" – nie prosił się o swoją planszówkę. W końcu miał ją już od grubo ponad tysiąca lat. W szachy grano już na dworze perskiego szacha Chosrowa I Anoszirwana w drugiej połowie V wieku i już w czasach Mieszka I pasjonowali się nimi Czesi. A jednak serial doczekał się własnej gry. „The Queen's Gambit" wykorzystuje pewne mechanizmy szachowe, ale oferuje graczom rozrywkę nieco innego typu.
„Hotel Transylvania: Scary-Tale Adventures" należy do produkcji, które oswajają najmłodszych z klasycznymi potworami z horrorów, a więc wampirami, wilkołakami, mumiami czy kościotrupami. Gra wprowadza również w klimat klasycznych bajek. Zaprasza do gęstych lasów czy na pustynie, a przy okazji uczy, by nikogo nie oceniać po pozorach.
Czytaj więcej
Niestety, wszystko już było. W filmach, książkach, muzyce, ale również w grach planszowych. Coraz częściej nowe produkcje okazują się bliźniaczo podobne do tych starszych, doskonale znanych graczom. Owszem, zmienia się szata graficzna, karty, kostki, pionki, ale kryjąca się pod spodem mechanika pozostaje niemalże taka sama. To dlatego projektanci gier eksperymentują. Szukają nietypowych rozwiązań, które choć częściowo pozwolą im odróżnić się od konkurencji.
To z całą pewnością nie jest najpiękniejsza gra i starszym graczom może się wydać nieco monotonna. Tych młodszych kupi tym, że pokierują swoimi ulubionymi bohaterami, a nawet skorzystają z niezwykłych, typowych dla wampirów umiejętności. Takie produkcje zajmują znaczną część rynku, nawet jeśli trudno nazwać je przebojami.