Marketing w PRL, czyli zróbcie, kolego, coś samosprzedającego

Według zaleceń z PRL opakowanie produktu miało wyglądać dobrze nie tylko na półce czy w witrynie sklepu, ale także w domu konsumenta. W centralnie sterowanej gospodarce nawet wystrój wnętrza obywatela nie był państwu obojętny.

Aktualizacja: 22.12.2021 13:25 Publikacja: 17.12.2021 16:00

Marketing w PRL, czyli zróbcie, kolego, coś samosprzedającego

Foto: Reporter, Stefan Zubczewski

Różnorodność opakowań jednostkowych i stawiane im wymagania wzrastają zawsze w miarę uprzemysłowienia kraju i w miarę wzrostu dobrobytu. Ludzie żyjący na wyższej stopie żądają wyboru, chcą być szybko obsłużeni i chcą uzyskiwać dowody, że myśli się o ich wygodzie. Z dobrobytem i oświatą wyrabia się zmysł estetyki. Klienci domagają się nie tylko modnego fasonu konfekcji i galanterii, ale chcą, aby najpowszedniejsze opakowania towaru codziennie nabywanego były przyjemne i zachęcające" – czytamy w 1955 roku na łamach „Opakowania".

Pozostało 97% artykułu

BLACK WEEKS -75%

Czytaj dalej RP.PL. Nie przegap oferty roku!
Ciesz się dostępem do treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce. Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.
Plus Minus
Bogusław Chrabota: Dlaczego broń jądrowa nie zostanie użyta
Plus Minus
„Empire of the Ants”: 103 683 zwiedza okolicę
Plus Minus
„Chłopi”: Chłopki według Reymonta
Plus Minus
„Największe idee we Wszechświecie”: Ruch jest wszystkim!
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Plus Minus
„Nieumarli”: Noc żywych bliskich