19 zł za pierwszy miesiąc czytania RP.PL
„Rzeczpospolita” najbardziej opiniotwórczym medium października!
Aktualizacja: 14.10.2021 16:39 Publikacja: 15.10.2021 10:00
Poseł Konfederacji Grzegorz Braun
Foto: Fotorzepa, Jakub Czermiński
Jednym z najważniejszych dni w krajach bloku sowieckiego była rocznica Wielkiej Socjalistycznej Rewolucji Październikowej. Pomarańczowa Alternatywa, ruch happeningowy, mający na celu walkę z systemem poprzez jego obśmianie, uznała, że w święcie tym oprócz dygnitarzy powinny uczestniczyć szerokie masy. W związku z tym zaplanowała własne obchody we Wrocławiu 6 listopada 1987 r.
Obkleiła miasto plakatami z nagą baletnicą, sierpem i młotem, powstała też ulotka, która namawiała, by w celu odtworzenia historycznego tryumfu bolszewików przyjść na akcję ubranym na czerwono albo przynajmniej z jakimś czerwonym elementem ubioru. Rolę Pałacu Zimowego odgrywał bar Barbara przy ul. Świdnickiej, a celem było jego symboliczne zdobycie, czyli wejście do środka i zamówienie barszczyku czerwonego na znak zwycięstwa rewolucji. – Scenariusz tej dowcipnej rekonstrukcji historycznej był precyzyjny. Powstały nawet instrukcje, o której godzinie mają pojawić się poszczególne oddziały – opowiada Krzysztof Skiba, członek zespołu Big Cyc, a w przeszłości uczestnik Pomarańczowej Alternatywy i autor książki na jej temat.
Rozpoczęte właśnie polskie przewodnictwo w Unii Europejskiej nakłada się na kampanię przed wyborami prezydenckimi. Czy deklaracje Donalda Tuska w sprawach imigracji, kosztów polityki energetycznej czy Zielonego Ładu to zapowiedź rzeczywistej zmiany kursu, czy tylko wyborcze sztuczki?
Co by się najlepiej nadawało na polskie słowo dziesięciolecia – „polaryzacja”, „postprawda” czy może „wybory”? I dlaczego w tym roku plebiscyty zwyciężały „koalicja”, „sztuczna inteligencja”, „stołówka” i „sigma”?
Nienawiść jest dziś wszędzie. Politycy coraz częściej dzięki niej wygrywają, nie licząc się z ceną, jaką płacą za to społeczeństwa – mówi wybitny dokumentalista Gianfranco Rosi.
A myślę sobie czasem, że jeszcze mógłbym napisać kilka opowiadań, których kiedyś nie napisałem. W zeszycie mam szkic powieści – drugiej części „Domu pod Lutnią”. W ostatnich latach nie potrafiłem się zmobilizować, aby to napisać. Teraz żałuję, bo obecnie podjęcie takiego wyzwania przekracza moje możliwości.
Co łączy łotewską laborantkę w ośrodku badawczym pod Moskwą, partyzantki z Petersburga tańczące queer tango na przekór wielkiej Rosji oraz słoweńskie wcielenie Marii Janion romansującej z młodszą o kilkadziesiąt lat kobietą? Odpowiedź przynosi „Trojka” Izabeli Morskiej.
Iran nigdy nie planował zamachu na życie amerykańskiego prezydenta-elekta Donalda Trumpa - zapewnił prezydent Iranu Masud Pezeszkian w rozmowie z NBC News.
Nie ma racjonalnych powodów, by o ważności wyborów prezydenckich nie orzekła Izba Kontroli Nadzwyczajnej SN, jak to czyniła już kilkakrotnie.
Przedsiębiorcy są rozczarowani niedotrzymaniem większości wyborczych obietnic. Mają dobre zdanie o miesięcznych wakacjach składkowych, aczkolwiek woleliby obniżkę na cały rok.
Można się zastanawiać, na ile raport ministra sprawiedliwości Adama Bodnara to wewnętrzne porachunki w skonfliktowanej instytucji. Ale dobrze, że powstał. To na pewno mocny argument za tym, by wreszcie odpolitycznić prokuraturę.
Radykalna niemiecka prawica pragnie uczynić z kwestii imigracyjnej lejtmotyw kampanii wyborczej. Partie mainstreamowe wolą dyskusję na temat reanimacji gospodarki.
„Kompletnie nieznany” Jamesa Mangolda z Timothéem Chalametem jako młodym Bobem Dylanem odniósł sukces w Ameryce. Teraz wchodzi na ekrany kin m.in. w Polsce.
Globalne badanie ECFR pokazuje, że świat poza Europą odrzuca demokrację, prawa człowieka i rządy prawa – jego symbolem stał się Donald Trump. Unia cierpi za to na eurocentryczność. Przekonanie Zachodu, że wciąż rządzi duszą świata, doprowadziło do obrania błędnej strategii wobec Rosji. Co zrobić, by już nigdy nie powtórzyć tego błędu?
Wielkimi zwycięzcami transakcyjnego porządku światowego, jaki symbolizuje Donalda Trump, są Indie, Brazylia czy Chiny. Uzyskały podmiotowość, o jakiej mogły dotąd tylko marzyć – mówi dyrektor Europejskiej Rady Spraw Zagranicznych (ECFR) Mark Leonard.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas