Świat po ataku na WTC. Cywilizacyjne zderzenia kultur

20 lat po 9/11 wiemy dwie bardzo ważne rzeczy. Po pierwsze, że nie da się wprowadzać demokracji w krajach, które nie są przekonane do niej sercem. Po drugie, że dynamikę cywilizacyjnych sporów zmieni rewolucja technologiczna. Państwa, które nie będą myśleć o rozwoju sztucznej inteligencji, odpadną z globalnego wyścigu.

Aktualizacja: 10.09.2021 16:48 Publikacja: 10.09.2021 10:00

Świat po ataku na WTC. Cywilizacyjne zderzenia kultur

Foto: Mirosław Owczarek

Traumę 9/11 pamiętamy po 20 latach głównie dzięki obrazom – samoloty wbijające się w wieżowce, kule ognia, dym, pył, niedowierzanie, ludzie skaczący z okien – a ostatecznie zapadające się budynki. I teorie spiskowe tłumaczące, dlaczego oprócz dwóch wież zapadł się wieżowiec WTC-7, w którym siedzibę miało CIA i tajne służby. Pamiętam dokładnie ten dzień: gdy śp. babcia zadzwoniła z prośbą o pilne włączenie telewizora, kilka razy zmieniałem kanał. Myślałem, że to jakiś film akcji, a Bruce Willis i tak na końcu uratuje wszystkich. Ale rzeczywistość przerosła film. W odpowiedzi na ataki na World Trade Center USA rozpoczęły misję w Afganistanie przeciw talibom, która trwała 20 lat. Teraz ta cywilizacyjna misja się kończy, a USA zostawiają kraj w rękach tychże samych talibów – islamistycznych zamordystów, wciąż niestety wspieranych przez dużą część populacji kraju.

Pozostało jeszcze 95% artykułu

Tylko 69 zł za pół roku czytania.

O tym, jak szybko zmienia się świat. Czy będzie pokój na Ukrainie. Co się dzieje w kraju przed wyborami. Teraz szczególnie warto wiedzieć więcej. Wyjaśniamy, tłumaczymy, inspirujemy.

Plus Minus
Mateusz Dobrowolski: „AI pomogła mi stworzyć dokumentację rozwoju”
Plus Minus
Telefon zaufania, słucham…
Plus Minus
„Trucizna”: Dorzucić coś do kociołka
Plus Minus
"Żelazny sen" - nowe wydanie skandalizującej książki Normana Spinrada
Materiał Promocyjny
Zrównoważony rozwój: biznes między regulacjami i realiami
Plus Minus
„Wąwóz”: Romans na dwóch wieżach
Materiał Promocyjny
Zrozumieć elektromobilność, czyli nie „czy” tylko „jak”