Krwawe anime z kinem klasy B

Twórca animacji Leszek Mozga: Mam fioła na punkcie sztuki japońskiej. Moja pasja do animacji z tego kraju zaczęła się jeszcze w dzieciństwie, kiedy obsesyjnie oglądałem telewizyjne seriale anime z lat 80.

Publikacja: 21.06.2019 17:00

Krwawe anime z kinem klasy B

Foto: materiały prasowe

Były to niejednokrotnie bardzo krwawe historie przepełnione erotyzmem. Rodzice krzywili się, ale chyba nie byli w pełni świadomi, co właściwie oglądaliśmy z siostrą, bo wtedy nigdy nie pozwoliliby nam zbliżyć się do telewizora. Myślę, że te kreskówki miały wpływ na moje poczucie estetyki. W późniejszym czasie odkryłem horrory klasy B, takie jak serial Williama Gainesa „Opowieści z krypty" albo filmy „Armia ciemności" Sama Raimiego czy „Troll 2" Claudio Fragasso. Zawsze ciągnęło mnie w stronę filmów grozy, pełnych przemocy przerysowanej do śmieszności oraz do szukania miejsca, w którym granica dobrego smaku zostaje przekroczona, jednak dla widza jest to nadal akceptowalne.

79 zł za rok czytania RP.PL

O tym jak szybko zmienia się świat. Ameryka z nowym prezydentem. Chiny z własnymi rozwiązaniami AI. Co się dzieje w kraju przed wyborami. Teraz szczególnie warto wiedzieć więcej. Wyjaśniamy, inspirujemy, analizujemy

Plus Minus
Paul Kagame to przykład nowej generacji afrykańskich dyktatorów
Materiał Promocyjny
Gospodarka natychmiastowości to wyzwanie i szansa
Plus Minus
„Czechowicz. 20 i 2”: Syn praczki i syfilityka
Plus Minus
„ale”: Wschodnia aura
Plus Minus
„Inwazja uzdrawiaczy ciał”: W poszukiwaniu zdrowia
Materiał Promocyjny
Wystartowały tegoroczne ferie zimowe