Wydaje się, że dzisiejszemu światu nic nie jest tak potrzebne jak świadectwo człowieka wierzącego. Człowieka, który swoim stylem życia staje się dowodem na istnienie Boga. To ja mam być dowodem na istnienie Boga.
Wiara, jak pisze ksiądz Twardowski, jest cudem ufności po ciemku. Wiara ma być cudem pośród różnych ciemności tego świata: dziwnej nieraz polityki, niedorzecznych ustaw, które są często przeciw człowiekowi; przeciw rodzinie, przeciw państwu; pośród tragedii, których nie potrafię wytłumaczyć i zrozumieć, jak choćby ta ostatnia na Lampedusie. W tych mrocznych miejscach, w tych pokrętnych czasach każdy z nas ma być dowodem na istnienie Boga.