kwietnia, czwartek. Prima aprilis, żarty na bok. Prezydent podpisał 11 ustaw dotyczących m.in. Rady Ministrów, podatku dochodowego, systemu oświaty; ordynację wyborczą do rad gmin, rad powiatów i sejmików województw; mianował również troje zastępców prokuratora generalnego – i przesłał do kontrasygnaty premiera.
– Kiedy prezydent ogłosi swoją decyzję, czy ubiega się o reelekcję? – pytano Władysława Stasiaka, szefa Kancelarii Prezydenta RP. – Stanie się to niebawem, ale nie lada dzień. Do końca wiosny na pewno – odpowiadał. Walka trwała: nawet obchody 70. rocznicy zbrodni katyńskiej związano z polityką, bo od miesięcy rozdzielano wyjazdy premiera i prezydenta. Przemysł pogardy działał w najlepsze, a Lech Kaczyński musiał przejść do kontrofensywy, bo czas – jak i sondaże – kurczył się.