Aktualizacja: 28.05.2017 22:29 Publikacja: 25.05.2017 10:04
Styl państwowy i partyjny – różne formy klasycyzmu, obładowane później wieloma neobarokowymi naroślami. Adolf Hitler ogląda model stadionu niemieckiego w Norymberdze (1937 rok). Fundamenty wylano, ale projektu nigdy nie ukończono.
Foto: Getty Images/AFP, Heinrich Hoffmann
W maju 1933 roku Speer miał już wprawdzie na koncie kilka sukcesów przy małych projektach, a także wykazał się sporą umiejętnością improwizacji w związku z obchodami 1 Maja, ale perspektywy na przyszłość nie wyglądały szczególnie obiecująco. Dotychczas jego jedynym doświadczeniem z cegłami i zaprawą murarską była budowa podmiejskiej willi dla teściów oraz kilku garaży w dzielnicy berlińskiej Wannsee. W razie gdyby – co było w tym okresie mało prawdopodobne – zlecono mu ważny publiczny projekt, musiałby otrząsnąć się z wpływów Tessenowa, którego funkcjonalistyczny styl uznawano za nieodpowiedni dla reprezentacyjnych budynków Nowych Niemiec. Gdzie jednak miał się zwrócić w poszukiwaniu inspiracji? W swoim przemówieniu inauguracyjnym, wygłoszonym po objęciu urzędu kanclerza 23 marca 1933 roku, Hitler powiedział w Reichstagu, że wizja artystyczna ma się od tego czasu opierać na krwi i rasie; nikt jednak nie wiedział dokładnie, co miało to właściwie znaczyć. Ponieważ brakowało mu jakichś uderzająco oryginalnych pomysłów, Speer musiał zdecydować, który z istniejących stylów będzie w tych czasach dla niego najodpowiedniejszy.
Nagrodzoną Złotą Palmą „Anorę” ogląda się niczym spadkobierczynię zwariowanych komedii z lat 30. i 40. XX wieku. Tylko że to, czego wtedy ze względu na obowiązującą w Hollywood autocenzurę nie można było pokazać, Sean Baker prezentuje bez żadnych ograniczeń.
Anna Maria Żukowska: „Nie wiem, co prezydent Sutryk miał w głowie, że podjął się tego typu działalności. Jeśli oczywiście te zarzuty się potwierdzą, bo mamy domniemanie niewinności, ale łapię się za głowę”.
Ukazujące się właśnie listy Stanisława Lema i Ursuli K. Le Guin nie tylko dostarczają wiedzy o życiu i poglądach dwojga czołowych twórców science fiction, lecz także unaoczniają prawdę o szarpaninie z systemem komunistycznym.
Budynek Muzeum Sztuki Nowoczesnej to optymalna architektura w ramach dostępnych dla niego warunków zabudowy. W przeciwieństwie do większości oceniających znam ograniczenia tego przedsięwzięcia - mówi Joanna Mytkowska, dyrektorka Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie.
Europejczycy są coraz bardziej przekonani, że mogą wpłynąć na ochronę klimatu poprzez zmianę codziennych nawyków
W swoim bestsellerze sprzed ośmiu lat J.D. Vance objawił światu los zapomnianych biedaków Ameryki. Paradoksalnie jako nowy wiceprezydent może ich wepchnąć w jeszcze większą nędzę.
Znów bardzo słabe dane przyniosły wstępne odczyty indeksu PMI dla strefy euro oraz osobno Niemiec i Francji. Nie widać śladu ożywienia w przemyśle, a koniunktura w usługach tąpnęła.
Donald Trump postrzega świat z perspektywy dewelopera, a Władimirowi Putinowi zależy, by traktować go z szacunkiem - pisze w swoich pamiętnikach Angela Merkel. Fragmenty książki, która ma mieć premierę 26 listopada, publikuje niemiecki tygodnik „Die Zeit”.
Jeśli linia lotnicza odwołuje połączenie, a w ramach zastępczego lotu oferuje jedynie kolejne ze swojej puli, choć na danej trasie są wcześniejsze realizowane przez innych przewoźników, pasażer ma prawo do odszkodowania - orzekł niemiecki Trybunał Sprawiedliwości.
Politycy na poziomie Unii Europejskiej i krajowym muszą działać, promując proste i niedrogie opcje inwestycyjne.
Nie wiadomo do końca, kto poprowadzi socjaldemokratów do wyborów na początku przyszłego roku. Obecny kanclerz czy jego minister obrony Boris Pistorius?
Pion śledczy IPN w Warszawie zakończył śledztwo w sprawie zbrodni popełnionych przez Niemców na obywatelach polskich w obozie koncentracyjnym Dachau. Umorzył je, bo prawdopodobnie sprawcy nie żyją. Ale nie ma takiej pewności.
Po długich bojach rząd podjął decyzję na temat obniżenia składki zdrowotnej dla przedsiębiorców.
Po raz pierwszy w Niemczech ma się pojawić landowy rząd z udziałem antysystemowego Sojuszu Sahry Wagenknecht. Partie głównego nurtu, CDU i SPD, godzą się na to, by nie wzmocnić w Turyngii AfD. Godzą się też na prorosyjskie sformułowania w umowie koalicyjnej.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas