Ty stałeś się głównie specjalistą od polityki i choć unikałeś jej w świątyni i nawet mądrze tłumaczyłeś słowo Siewcy, to jednak polityczne przyjaźnie rzutowały na Twój wizerunek.
Kiedyś myślałem nawet, że działalność wśród tego zepsutego towarzystwa traktujesz jako swoją misję, zgodnie z nakazem Siewcy: „Oto Ja was posyłam jak owce między wilki". Rozmawialiśmy o tym. Wydawało się, że masz świadomość stąpania po krawędzi, że wiesz o tym, iż jeden zły krok może spowodować upadek w przepaść. Parę razy spadłeś, lecz nie wyciągnąłeś wniosków. Jak byś zapomniał, że dalsze słowa Siewcy brzmiały tak: „Bądźcie więc roztropni jak węże, a nieskazitelni jak gołębie".