Mariusz Czerkawski: Gdy gra się w NHL lęk nie może paraliżować

Drugi mecz – sześć szwów, czwarty – osiem szwów. Jak policzyłem, że w sezonie są 82 spotkania, to doszedłem do wniosku, że może być nieciekawie. To były te chwile, kiedy zawodowcy sprawdzają, z kim mają do czynienia, próbują cię zgładzić, dać do zrozumienia, żebyś się wynosił, bo oni tu rządzą – mówi Michałowi Kołodziejczykowi najlepszy polski hokeista w historii Mariusz Czerkawski.

Aktualizacja: 16.09.2017 11:02 Publikacja: 14.09.2017 11:35

Mariusz Czerkawski: Gdy gra się w NHL lęk nie może paraliżować

Foto: Reporter, Tomasz Jodłowski

Plus Minus: Powiedział pan kiedyś, że granicą marzeń jest lęk. Bał się pan?

Każdy ma jakiś cel, większy, albo mniejszy. Niektórzy nie mają go w ogóle, idą przed siebie – jak będzie, tak będzie. Znam takich, co żyją spontanicznie. Mógłbym czekać i zastanawiać się, czy uda mi się gdzieś podjechać autostopem, ale wolę mieć zaplanowaną podróż. Wychodzę z założenia, że pracą i odpowiednim podejściem warto stworzyć sobie warunki do zwycięstwa.

Pozostało jeszcze 98% artykułu

79 zł za rok czytania RP.PL

O tym jak szybko zmienia się świat. Ameryka z nowym prezydentem. Chiny z własnymi rozwiązaniami AI. Co się dzieje w kraju przed wyborami. Teraz szczególnie warto wiedzieć więcej. Wyjaśniamy, inspirujemy, analizujemy

Plus Minus
„Lipowo: Kto zabił?”: Karta siekiery na ręku
Materiał Promocyjny
Koszty leczenia w przypadku urazów na stoku potrafią poważnie zaskoczyć
Plus Minus
„Cykle”: Ćwiczenia z paradoksów
Plus Minus
Gość "Plusa Minusa" poleca. Justyna Pronobis-Szczylik: Odkrywanie sensu życia
Plus Minus
Brat esesman, matka folksdojczka i agent SB
Plus Minus
Szachy wróciły do domu