Grzegorz Tkaczyk: Wenta potrafił nas zmotywować

Od nas, wielkich i silnych, oczekuje się opanowania, siły i spokoju. A my też czasami nie wiemy co zrobić, a ciężar, jaki wrzuca się nam na plecy, wydaje się przygniatać do ziemi – mówi Michałowi Kołodziejczykowi były kapitan reprezentacji Polski w piłce ręcznej Grzegorz Tkaczyk.

Aktualizacja: 09.12.2017 12:46 Publikacja: 07.12.2017 23:01

Grzegorz Tkaczyk: Wenta potrafił nas zmotywować

Foto: Reporter, Andrzej Iwańczuk

Plus Minus: Wkrótce na rynku pojawi „Niedokończona gra" – pańska autobiografia. Czego pan nie dokończył?

Grzegorz Tkaczyk: Za wcześnie skończyłem karierę. Nie udało mi się jej poprowadzić tak, jak chciałem – planowałem pograć jeszcze dwa, trzy lata, ale przeszkadzały kontuzje. Dostałem też propozycję pracy w Vive Kielce w innej roli i postanowiłem, że nikogo nie będę oszukiwał udając starego, dobrego Tkaczyka. Zdrowie nie pozwalało mi już na grę na tak wysokim poziomie, do jakiego przyzwyczaiłem kibiców i samego siebie. Nie chciałem znowu się przeprowadzać, szukać nowego klubu, ciągnąć za sobą rodziny. Niedokończona gra to właśnie także rodzina, bo tutaj życie cały czas pisze nowe rozdziały scenariusza.

Pozostało jeszcze 97% artykułu

Czytaj więcej, wiedz więcej!
Rok dostępu za 99 zł.

Tylko teraz! RP.PL i NEXTO.PL razem w pakiecie!
Co zyskasz kupując subskrypcję?
- możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Plus Minus
„Cannes. Religia kina”: Kino jak miłość życia
Plus Minus
„5 grudniów”: Długie pożegnanie
Plus Minus
„BrainBox Pocket: Kosmos”: Pamięć szpiega pod presją czasu
Plus Minus
„Moralna AI”: Sztuczna odpowiedzialność
Plus Minus
„The Electric State”: Jak przepalić 320 milionów