Porozumienie rządu z Lewicą w sprawie unijnego Funduszu Odbudowy, nawet gdyby tylko na nim się skończyło, podcięło radykalną narrację sprzeciwu wobec pisowskich rządów, i odsłoniło elementarny fakt, że można się różnić i jednoczenie porozumiewać. Dotyczy to także sądów.
Zafundowana społeczeństwu przez polityków PO i wspierające je media totalna izolacja obecnej władzy, co przekłada się też jakoś na wspierającą ją część społeczeństwa, na naszych oczach bankrutuje. Choć padają słowa o zdradzie opozycji, wyborców i polskiej demokracji, ten świeży powiew racjonalnego myślenia musi ograniczyć agresję w życiu publicznym. Zapewne wpłynie też na przebieg sporów o sądownictwo, które też jest wplątane w politykę także za sprawą samych sędziów.