Aktualizacja: 25.06.2020 13:20 Publikacja: 25.06.2020 07:32
Foto: AFP
Wszyscy się zgadzają, że wybory muszą się odbyć w terminie konstytucyjnym. Nie wszyscy jednak rozumieją ten termin tak samo. Wyznaczyć datę wyborów można dopiero wtedy, gdy się ogłosi nową ordynację. Wyobraźmy sobie, co by się stało, gdyby miało być odwrotnie. Wybory miałyby się toczyć według obecnej, nakazującej głosowanie wyłącznie korespondencyjne? To absurd. Jeśli ordynacja zostanie uchwalona, podpisana i ogłoszona, to zgodnie ze standardami europejskimi trzeba czekać z wyborami cały rok. Trybunał Konstytucyjny mówił, że nie powinno się majstrować przy prawie wyborczym na sześć miesięcy przez ich wyznaczeniem. Zatem termin konstytucyjny to koniec tego roku.
TSUE nigdy nie zadowoli wszystkich i zawsze znajdzie się ktoś, kto będzie go krytykował. Dla jednych jego wyroki...
W przypadku podejrzenia naruszenia przepisów o ochronie danych osobowych przez posła opozycji prezes UODO zadzia...
Tylko powtórzenie konkursów w otwartym trybie przed legalną KRS, z prawem każdego uczestnika, w tym neosędziego,...
Azjatyckie firmy mogą tracić dostęp do kluczowych przetargów publicznych. To przełomowy moment dla rynku inwesty...
Blokada Trybunału Konstytucyjnego przez rząd będzie miała dalsze, nieprzewidywalne konsekwencje.
W debacie o rynku pracy nie można zapominać o człowieku. Ideałem dla większości pozostaje umowa o pracę, ale technologie i potrzeba elastyczności oferują nowe rozwiązania.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas