Janusz Wojciechowski: Nie wystarczy głowa nabita paragrafami

Wymiar sprawiedliwości przeżywa trudne chwile. O tym, jak pomóc tym, którzy czują się przez niego skrzywdzeni, i kto powinien siadać za sędziowskim stołem, mówi Janusz Wojciechowski, przyszły szef Biura Pomocy Prawnej powołanego przez Andrzeja Dudę, prezydenta elekta, w rozmowie z Agatą Łukaszewicz

Aktualizacja: 31.05.2015 22:45 Publikacja: 31.05.2015 21:30

Andrzej Duda, przyszły prezydent, chce, by to pan zajął się realizacją jego pomysłu z kampanii prezydenckiej – Biura Pomocy Prawnej. Wróci pan z Brukseli do kraju w związku z nowym zadaniem?

Janusz Wojciechowski: Chętnie pomogę prezydentowi w tej naprawdę potrzebnej działalności na rzecz pomocy skrzywdzonym i przywracania sprawiedliwości. To dla mnie nic nowego, zajmuję się tym od lat jako poseł i europoseł. Myślę, że da się to pogodzić z mandatem posła do Parlamentu Europejskiego. Będę robił to, co dotychczas, ale skuteczniej, przy wsparciu i pod patronatem prezydenta. No i z większym zespołem, bo już wielu prawników zgłosiło się do pomocy. Zapowiada się naprawdę ciekawy i szeroki ruch społeczny w tej sprawie.

Pozostało jeszcze 92% artykułu

Tylko 69 zł za pół roku czytania.

O tym, jak szybko zmienia się świat. Czy będzie pokój na Ukrainie. Co się dzieje w kraju przed wyborami. Teraz szczególnie warto wiedzieć więcej. Wyjaśniamy, tłumaczymy, inspirujemy.

Opinie Prawne
Adrian Rycerski: Co się dzieje z NFTs, o których mówił cały świat?
Opinie Prawne
Ewa Szadkowska: Rada zakładowa w sądzie, czyli dlaczego nie zgadzam się z Tomaszem Pietrygą
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Sądy bez politycznych ciągot
Opinie Prawne
Wojciech Labuda: Koniec biurokratycznego horroru po stracie dziecka?
Materiał Promocyjny
Zrównoważony rozwój: biznes między regulacjami i realiami
Opinie Prawne
Robert Gwiazdowski: Niezbędne są nowe zasady dobrego rządzenia
Materiał Promocyjny
Zrozumieć elektromobilność, czyli nie „czy” tylko „jak”