Aktualizacja: 05.02.2025 10:32 Publikacja: 06.10.2022 15:45
Sędzia Paweł Juszczyszyn
Foto: PAP/Tomasz Waszczuk
W sprawie Pawła Juszczyszyna po raz pierwszy w historii Europejski Trybunał Praw Człowieka uznał, że Polska instrumentalnie wykorzystała przepisy, aby poddać sędziego represjom za to, że kwestionował status sędziów wybranych przez Sejm do KRS. Teraz z krajowego budżetu będzie trzeba jeszcze wypłacić mu 30 tys. euro.
Doliczmy te pieniądze – dziś to niecałe 150 tys. zł – do dobrze ponad miliarda złotych za Izbę Dyscyplinarną i tzw. ustawę kagańcową (licznik ciągle bije) i do kolejnych miliardów z KPO, których nie dostaniemy. Przelewu nie będzie, bo polski rząd, pochłonięty wewnętrznymi walkami o prymat na prawicy uznał, że ma inne priorytety niż dostosowanie krajowego systemu prawnego do standardów europejskich. Warto o tym pamiętać za każdym razem gdy słychać, że brakuje na coś pieniędzy.
Może i PKW nie do końca spełnia swe ustawowe zadania, ale za to należy docenić wkład jej przewodniczącego w rozwój prawa w zakresie podejmowania decyzji przez organy kolegialne. Bo po co się ograniczać do wydania jednego stanowiska, z którego i tak ktoś będzie niezadowolony? Jak będzie ich kilka, każdy wybierze to, które mu pasuje.
Podobnie jak przy każdym wyjeździe poza granice kraju, również zimą warto pamiętać o zapewnieniu sobie i naszym najbliższym ochrony, jaką daje właściwa polisa ubezpieczeniowa na wypadek nieprzewidzianych zdarzeń.
Jeśli chcemy niezależnej prokuratury, to nie możemy się jednocześnie domagać ręcznego sterowania nią, nawet w słusznej sprawie. Zwłaszcza że każda władza inaczej ową słuszność definiuje.
Minister Adam Bodnar się miota. Przedstawił dwa projekty, w tym jeden zakładający przywrócenie praworządności dopiero w 2030 r. Kolejne 5 lat oswajania bezprawia to kapitulacja ministra sprawiedliwości - pisze prof. Michał Romanowski, adwokat wielu sędziów nękanych dyscyplinarkami przez ostatnie osiem lat.
Autor projektu, sam przecież będący sędzią, przywodzi na myśl niesławnego Efialtesa – Greka, który pomógł Persom pokonać jego rodaków broniących się w wąwozie Termopile. I wcale nie chodzi o to, by gloryfikować „neosędziów” lub demonizować tych, którzy chcą zmian.
Wchodzimy w kolejną fazę sporu o praworządność. Początek prezydenckiej kampanii wyborczej nie wróży najlepiej, bo zamiast merytorycznej debaty nad wypracowanymi propozycjami, raczej możemy się spodziewać politycznej młócki i festiwalu demagogii.
Warszawscy gangsterzy skazani przed laty za produkcję i obrót narkotykami staną ponownie przed sądem, jednak ich przestępstwa mogą się przedawnić. Sąd Najwyższy uchylił prawomocny wyrok w tej sprawie, bo wydał go tzw. neosędzia.
Jeśli z powodu sporów w wymiarze sprawiedliwości nie dojdzie do prawomocnego osądzenia stalinowskiej zbrodni, będzie to blamaż całego państwa.
Słuchając i oceniając publiczne wypowiedzi prawników, wiele osób łapie się za głowy, a powinniśmy zacząć od ustalenia, w jakiej roli oni występują.
Pani Małgorzata Manowska jest ostatnią osobą powołaną do krytyki działań mających na celu zagwarantowanie obywatelom prawa do sądu – mówi „Rz” sędzia Piotr Gąciarek, który pokieruje nową sekcją w XII Wydziale Karnym w Sądzie Okręgowym w Warszawie. Zostanie utworzona z tzw. neosędziów.
Częściowy paraliż pracy sądów i pogłębienie chaosu – to obawy prawników komentujących ujawnione właśnie plany reformy statusu tzw. neosędziów. "Rzeczpospolita" zebrała opinie przedstawicieli świata prawniczego o projektach, które ma na biurku Adam Bodnar.
Komisja ds. Pegasusa to nieuprawnione zgromadzenie posłów. Moje stawiennictwo na jej posiedzeniu stanowiłoby oczywiste złamanie prawa – mówi „Rz” Bogdan Święczkowski, prezes TK. I przypomina Donaldowi Tuskowi, że uporczywe niepublikowanie wyroków Trybunału stanowi delikt konstytucyjny oraz może wypełniać znamiona czynu zabronionego.
Minister Adam Bodnar się miota. Przedstawił dwa projekty, w tym jeden zakładający przywrócenie praworządności dopiero w 2030 r. Kolejne 5 lat oswajania bezprawia to kapitulacja ministra sprawiedliwości - pisze prof. Michał Romanowski, adwokat wielu sędziów nękanych dyscyplinarkami przez ostatnie osiem lat.
Realizacja projektów dotyczących statusu sędziów będzie pogłębiać chaos w sądownictwie i doprowadzi do całkowitego upadku Sądu Najwyższego. Rzeczywiste motywy tych propozycji to program „zemsta plus” – twierdzi przewodnicząca Krajowej Rady Sądownictwa Dagmara Pawełczyk-Woicka.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas