Aktualizacja: 01.08.2021 12:36 Publikacja: 01.08.2021 00:01
Foto: Adobe Stock
W branży prawniczej dużo uwagi poświęca się nie tyle temu, co wolno, ile przeciwnie – czego nie wypada. Dlatego inwestujemy w dające pozór blichtru niepraktyczne gadżety. Otaczamy się wiecznymi piórami, które piszą podobnie jak dostępne w dziale papierniczym supermarketu. Już na studiach kupujemy skórzane aktówki, choćbyśmy nosili w nich bułkę, banana i jogurt, a nie odpisy wielowątkowych nadzwyczajnych środków zaskarżenia. Inwestujemy w drogie komputery. Niektórzy porywają się nawet na drukowanie wizytówek z adnotacją „partner zarządzający", z pominięciem, iż chodzi o jednoosobową działalność gospodarczą. Nosimy się godnie, skromność nie należy do naszych pierwszoplanowych cech, choćbyśmy dopiero się ocierali o wymarzony zawód. Rzadko kiedy młodzi ludzie mają świadomość, iż droga od egzaminu z logiki do zbudowania renomy w prawniczym środowisku jest długa, trudna i wyboista. Co więcej, nie jest także dana każdemu, kto po prostu sumiennie pracuje.
Projekt lansowany przez Ministerstwo Sprawiedliwości nie zapewnia sprawiedliwych rozliczeń z osobami sprzeniewie...
Gdy fiskus będzie miał wątpliwości, powinien je rozstrzygać na korzyść podatnika. Taka zapowiedź pojawia się nie...
Łączenie przez Donalda Tuska patriotyzmu ekonomicznego ze zmierzchem globalizacji jest błędne, ponieważ jedno ni...
Konsekwencją zamieszania wokół debaty prezydenckiej w Końskich może być nie tylko protest wyborczy, ale również...
Upowszechnienie się w Polsce koncepcji „nieistniejącego wyroku” może wywołać nieprawdopodobny chaos w wymiarze s...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas