Aktualizacja: 21.06.2015 13:30 Publikacja: 21.06.2015 13:30
Foto: www.sxc.hu
Polskie prawo nie reguluje kompleksowo kwestii wycieku danych. Pomimo coraz liczniejszych incydentów, jak też wagi bezprawnie udostępnianych danych od lat sytuacja się nie zmienia.
Ostatnie wydarzenia związane z bezprawnym udostępnieniem w internecie akt z jednego z toczących się postępowań karnych pokazują, że w bardzo krótkim czasie ogromna liczba – w praktyce anonimowych –osób uzyskała wyjątkowo łatwy dostęp do ponad 2 tys. stron dokumentów zawierających informacje objęte różnego rodzaju tajemnicami. Wśród tych materiałów znalazły się dane osobowe osób, które w taki czy inny sposób są związane z toczącym się postępowaniem. Można domniemywać, że informacje zawarte w udostępnionych aktach będzie można odnaleźć w Internecie aż do momentu, kiedy zainteresowanie nimi nie zmaleje na tyle, że koszt udostępniania okaże się zbyt wysoki. To oczywiście zgodnie z zasadą, że jeżeli coś trafia do internetu, to najczęściej już w nim zostaje. Tymczasem możliwość wystąpienia negatywnych skutków wycieku danych – nie tylko prawnych, ale także biznesowych i typowo wizerunkowych – wydaje się wciąż niedoceniana zarówno przez sektor prywatny, jak i organy administracji publicznej.
Śmiertelne postrzelenie policjanta przez młodego i niedoświadczonego kolegę na warszawskiej Pradze pokazuje w najbardziej drastyczny sposób groźną chorobę, na którą cierpi polska policja.
W kwestii cyberbezpieczeństwa jesteśmy świadkami próby legitymizacji kontrowersyjnych instytucji prawnych rzekomymi wymogami unijnymi. To przykład tzw. goldplatingu – mówi prof. Tomasz Siemiątkowski, adwokat.
Na wprowadzenie wolnej Wigilii w tym roku jest już za późno. Posłowie zbyt długo zwlekali z inicjatywą, a forsowanie jej na ostatnią chwilę może przynieść więcej szkód niż korzyści. Ale nie oznacza to jednak, że o wolnej Wigilii nie należy rozmawiać, szczególnie że lata 90. już dawno szczęśliwie za nami, a dziś liczy się tzw. work-life balance.
Jak taki Janusz założy spółkę Kawa Latte sp. z o.o., w której będzie jedynym wspólnikiem, to zapłaci składkę zdrowotną. A jak jakiś Johanes ma w Berlinie spółkę Latte-Kaffee GmbH i ona założy spółkę w Warszawie, to nie zapłaci składki zdrowotnej. Dlaczego z tego powodu żadnego wzmożenia wśród naukowców i działaczy nie ma?
Europejczycy są coraz bardziej przekonani, że mogą wpłynąć na ochronę klimatu poprzez zmianę codziennych nawyków
Najwyższy czas podyskutować szerzej o zasadach oskładkowania zarobków. Problem w tym, że dialogu nie ma.
Do prokuratury wpłynęło zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez I prezes Sądu Najwyższego Małgorzatę Manowską. Zarzuty dotyczą celowego przejęcia akt spraw dotyczących statusu neosędziów SN.
Prokuratura Okręgowa w Warszawie wydała list gończy za jednym z 11 podejrzanych w sprawie nadzoruje śledztwo w sprawie zabójstwa w pustostanie przy ul. Grzybowskiej 71 na warszawskiej Woli w kwietniu 2024 r.
W piątek Sąd Okręgowy w Warszawie ogłosił wyrok w sprawie o zabójstwo w 1992 r. byłego premiera z czasów PRL Piotra Jaroszewicza i jego żony. Główny oskarżony - Robert S. - został uniewinniony, tak jak i dwaj oskarżeni o współudział - Dariusz S. oraz Marcin B.
Prokurator generalny Adam Bodnar przekazał dzisiaj do Marszałka Sejmu Szymona Hołowni wniosek o wyrażenie przez Sejm zgody na zatrzymanie i przymusowe doprowadzenie posła na Sejm Zbigniewa Ziobry na posiedzenie Sejmowej Komisji Śledczej ds. Pegasusa - poinformowała Prokuratura Krajowa.
Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa w Warszawie uznał, że zatrzymanie 15 lipca posła PiS Marcina Romanowskiego było nielegalne - przekazał obrońca, mec. Bartosz Lewandowski.
Sąd Apelacyjny w Krakowie wydał prawomocny wyrok w sprawie głośnego potrójnego zabójstwa w podkrakowskich Jurczycach sprzed 24 lat. Wojciech R. został skazany na karę 25 lat więzienia.
Prokuratura Krajowa przekazała do prokuratora generalnego ministra sprawiedliwości Adama Bodnara wniosek o wyrażenie przez Sejm zgody na zatrzymanie i przymusowe doprowadzenie Zbigniewa Ziobry przed komisję śledczą ds. Pegasusa.
W polskich aresztach i zakładach karnych przebywa o ponad 5 tys. więźniów mniej niż przed rokiem. Częściej wychodzą na wolność przed zakończeniem odbywania kary. - To dobra wiadomość - chwali ekspert.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas