W „Rzeczpospolitej" z 23 sierpnia 2019 r. ukazały się artykuły pt. „Sądy czeka bałagan" oraz „Unikaj procesów, obywatelu", w których zapowiadano paraliż postępowań sądowych w sprawach cywilnych, związany z błędem legislacyjnym popełnionym przy konstruowaniu nowelizacji kodeksu postępowania cywilnego z 4 lipca 2019 r. Jako praktyk cywilista informacje te przyjąłem z równym zaciekawieniem co niepokojem. Byłem już co prawda po lekturze wspomnianej ustawy nowelizującej, lecz sygnalizowanego błędu nie dostrzegłem. Ponowna analiza przepisów kodeksu postępowania cywilnego w brzmieniu obowiązującym od 21 sierpnia 2019 r. doprowadziła do konkluzji, że błędu nie dostrzegłem, gdyż po prostu go nie ma.