Podsłuchy, czyli sąd pod urokiem służb

Informacje o inwigilacji 52 dziennikarzy w związku m.in. z aferą podsłuchową są bardzo niepokojące, dotykają bowiem profesji, która z definicji wolna i nieskrępowana, jest ważnym elementem zdrowej demokracji i wolności słowa, podlegającej szczególnej ochronie.

Aktualizacja: 21.05.2016 09:32 Publikacja: 21.05.2016 02:00

Tomasz Pietryga

Tomasz Pietryga

Foto: Fotorzepa/Waldemar Kompała

Tym bardziej szokuje skala operacji wobec przedstawicieli mediów i objęcie nią kilkudziesięciu osób.

W redakcji „Rzeczpospolitej" owa inwigilacja miała charakter masowy. Przeglądano billingi telefonów dziennikarzy, pozyskiwano dane o miejscach logowania telefonów, i wszystkich osób, z jakimi kontaktowali się dziennikarze, częstotliwości tych kontaktów i miejsc pobytu dziennikarzy, ustalano też dane adresowe i zbierano informacji o ich sytuacji rodzinnej, prowadzono bezpośrednią obserwację spotkań, dokumentowano je fotograficznie, a wobec siedmiu dziennikarzy użyto specjalistycznego sprzętu pozwalającego na ujawnienie wszystkich numerów, jakimi się posługiwali.

Pozostało 85% artykułu

BLACK WEEKS -75%

Czytaj dalej RP.PL. Nie przegap oferty roku!
Ciesz się dostępem do treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce. Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.
Opinie Prawne
Tomasz Siemiątkowski: Szkodliwa nadregulacja w sprawie cyberbezpieczeństwa
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Czy wolne w Wigilię ma sens? Biznes wcale nie musi na tym stracić
Opinie Prawne
Robert Gwiazdowski: Awantura o składki. Dlaczego Janusz zapłaci, a Johanes już nie?
Opinie Prawne
Łukasz Guza: Trzy wnioski po rządowych zmianach składki zdrowotnej
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Rząd wypuszcza więźniów. Czy to rozsądne?