Aktualizacja: 26.12.2016 13:13 Publikacja: 26.12.2016 09:03
Foto: 123RF
Mało który proces prawodawczy Unii Europejskiej wzbudzał tak wiele emocji i protestów organizacji pozarządowych jak projekt zaostrzenia przepisów dyrektywy 91/477 o broni i amunicji. Fakt, w zasadzie mało który proces prawodawczy w Brukseli nas, szarych obywateli, w ogóle interesuje. Nawet gdy w końcu dowiadujemy się, że od dziś dzięki Brukseli „ślimak jest rybą", „marchew owocem", a „woda nie nawadnia", to istotniejszego wpływu na nasze życie taka zmiana nie wywiera. Jednakże w sprawie dyrektywy o broni i amunicji rozpętała się prawdziwa batalia obywateli z administracją europejską. Tym razem chodziło bowiem o coś więcej niż tylko odzwierciedlenie interesów handlowych w skali makro. Chodziło o naszą wolność i bezpieczeństwo.
Insynuując, że sędzia mająca osądzić sprawę Funduszu Sprawiedliwości chodzi na pasku obecnej ekipy rządzącej, Zbigniew Ziobro naraża się na proces. Jeden już z ową sędzią przegrał. Tyle że teraz przyjdzie mu płacić z własnej kieszeni.
Przygotowywana przez działającą przy ministrze sprawiedliwości komisję kodyfikacyjną reforma prokuratury może być, analogicznie jak w przypadku reformy sądownictwa, „starterem” układanym pod nową sytuację polityczną po wyborach prezydenckich.
Do zawierania transakcji obejmujących kryptoaktywa niezbędny jest dostęp do klucza prywatnego. Jeśli ten ostatni pozostanie w rękach oskarżonego, to zastaw na bitcoinie mógłby być nieegzekwowalny. A to w praktyce wypaczyłoby sens tego rodzaju poręczenia majątkowego.
Wydawanie orzeczeń to nie rozwiązywanie abstrakcyjnych kazusów, ale i dawanie odpowiedzi na fundamentalne pytanie o to, co jest zakazane, a co dozwolone. A po orzeczeniu SN w sprawie wypadku na Sokratesa można odnieść wrażenie, że pieszy wchodząc na pasy musi się liczyć ze wszystkim.
W toku postępowania karnego ofiary mogą często czuć się sprowadzone jedynie do roli świadków, a ich emocje i sytuacja są lekceważone. Uważam to za niedopuszczalne i wymagające zmian.
W UE powstały już firmy, które mają potencjał, by rzucić wyzwanie OpenAI czy Google Gemini. Dzieli je finansowa przepaść, ale mogą pójść ścieżką DeepSeeka.
UE zwiększa pomoc finansową dla Ukrainy, ale w zamian stawia warunki. Tymczasem chińskie auta szturmem zdobywają polski rynek, a USA nakładają sankcje na Iran. Jak te wydarzenia wpłyną na globalną gospodarkę?
PiS wprowadziło zmiany w funkcjonowaniu wymiaru sprawiedliwości, które mają głęboko destrukcyjny charakter – mówi Sylwia Gregorczyk-Abram, adwokatka.
Narcystyczny „cesarz Ameryki” Donald Trump otworzył nam oczy na wielkość momentu historycznego, w którym żyjemy. Mamy mało czasu na reorganizację Europy, ale trzeba zacząć od siły zbrojnej. Gdyby Europa miała wspólną, jednolicie dowodzoną armię, bez trudu pokonałaby Rosję.
Europejscy przywódcy starają się zastąpić amerykańską pomoc dla Kijowa, którą Waszyngton chce przerwać. Możliwe, że już zaczął.
Aluminiowy koncern Rusal oligarchy Olega Deripaski odłożył na czas nieokreślony zapowiedzianą emisję obligacji w rublach i juanach. Analitycy uważają, że to efekt najnowszych sankcji Unii. Rosjanie do końca liczyli, że Unia w nich nie uderzy.
Ed Davey, przywódca brytyjskiej partii Liberalnych Demokratów, wezwał do działań politycznych na rzecz dołączenia Wielkiej Brytanii do unii celnej Unii Europejskiej.
Wzrost cen energii, spadek konkurencyjności, wysoka inflacja, wyższe zadłużenie, skokowa zwyżka wydatków na zbrojenia – to tylko niektóre konsekwencje wojny bijące w europejską i polską gospodarkę. Paradoksalnie, część z nich może wyjść nam na dobre.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas